W czwartek po godz. 10 Senat wznowił obrady. Odbędą się głosowania m.in. w sprawie ustawy o dodatku węglowym i nowelizacji Kodeksu karnego. Po głosowaniach rozpatrzony ma zostać punkt - informacja premiera na temat bezpieczeństwa energetycznego Polaków.

W drugiej połowie lipca Sejm przyjął ustawę o dodatku węglowym, przewidującą 3 tys. zł dla każdego gospodarstwa domowego, używającego węgla do ogrzewania, co musi być potwierdzone odpowiednim wpisem do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.

Senacka komisja finansów zaproponowała, aby dodatkiem zostali objęci wszyscy, a nie tylko ci, którzy do ogrzewania używają węgla. Jedna z poprawek zmienia tytuł ustawy na ustawę "o dodatku pieniężnym na pokrycie kosztów ogrzewania niektórych gospodarstw domowych".

Sprawozdawca senackiej komisji finansów Kazimierz Kleina (KO) mówił podczas środowej debaty nad ustawą, że objęcie wsparciem tylko jednej grupy osób jest niesprawiedliwe, a przygotowana poprawka ma zmotywować rząd do szybkich prac mających pozwolić rozszerzyć pomoc finansową na większość gospodarstw domowych.

Wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska zapewniła podczas debaty, że rząd przygotowuje odpowiednie przepisy dotyczące wsparcia dla ciepłowni dostarczających energię do odbiorców, a także dla osób ogrzewających swoje gospodarstwa innymi paliwami niż węgiel kamienny.

Ponadto ustawa zawiera artykuły dotyczące prawa bankowego, procedur przejmowania banków i Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Senacka komisja finansów zaproponowała wykreślenie tych przepisów.

Wiceminister finansów Piotr Patkowski zapewniał, że mają one charakter techniczno-operacyjny i dotyczą wykonania zaleceń Komisji Europejskiej oraz, że nie rozszerzają one katalogu podmiotów mogących przejmować upadające banki i podkreślał, że każda taka procedura nie może się odbyć bez zgody i kontroli KE.

Senat będzie też głosował nad nowelą Kodeksu karnego zaostrzającą kary za najcięższe przestępstwa, wprowadzającą tzw. bezwzględne dożywocie oraz konfiskatę aut pijanych kierowców. Nowelizacja podnosi górną granicę terminowej kary pozbawienia wolności z 15 do 30 lat przy jednoczesnej likwidacji osobnej kary 25 lat więzienia. Wydłużono też okres przedawnienia zbrodni zabójstwa z 30 do 40 lat. Nowela wprowadza też nowy typ przestępstwa – przyjęcie zlecenia zabójstwa. Karalne ma być też przygotowanie do zabójstwa.

Senackie komisje: Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Ustawodawcza opowiedziały się za odrzuceniem nowelizacji. Podczas środowej dyskusji sprawozdawca komisji Aleksander Pociej (KO) mówił, że spośród kilkunastu opinii które dotarły do komisji w związku projektem wszystkie były "druzgocące". Przywołał opinię prof. Piotra Kardasa, że "tak naprawdę to jest nowy Kodeks karny" i dokonywaniem tak fundamentalnych zmian powinna zająć się "komisja kodyfikacyjna po bardzo szerokich konsultacjach". Eksperci, jak mówił senator Pociej, krytykowali też fakt, że nowelizacja koncentruje się na represyjności, a kompletne odchodzi od innych funkcji kary.

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł odpowiadał, że "nieuchronność kary jest owszem ważna, ale równie ważna jest jej surowość", a "pobłażliwe prawo rozzuchwala sprawców, zachęcając ich do popełniania przestępstw". Stwierdził też, że "to jest pierwszy Kodeks karny w wolnej Polsce, które w centrum zainteresowania stawia ofiarę przestępstwa i niewinne społeczeństwo, a nie sprawcę".

W czwartek odbędzie się też m.in. głosowanie w sprawie ustawę o usprawnieniu procesu inwestycyjnego Centralnego Portu Komunikacyjnego, która zakłada przekształcenie Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze" w spółkę akcyjną, gdzie Skarb Państwa będzie jedynym akcjonariuszem. Senackie komisje wniosły o odrzucenie ustawy. (PAP)