Jeżeli nasze poprawki nie przejdą, to nie ma nad czym głosować, bo to wtedy fikcja. Chodzi o to, żeby wcielić w życie ducha tej ustawy - przywracanie praworządności w Polsce i szansę na uruchomienie środków europejskich - powiedział lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do projektu noweli o SN.

Sejmowa komisja sprawiedliwości zarekomendowała w miniony czwartek prezydencki projekt noweli ustawy o SN, zakładający likwidację obecnej Izby Dyscyplinarnej SN. W czasie prac w komisji wykreślono jeden z artykułów prezydenckiego przedłożenia dotyczący możliwości przeprowadzenia "testu bezstronności i niezawisłości" sędziów w stosunku do zapadłych już orzeczeń - poprawkę taką zgłosiła Solidarna Polska. Do projektu po poprawce SP dodano także preambułę. Projekt ustawy ma zostać poddany drugiemu czytaniu na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu.

W rozmowie z radiową Trójką we wtorek lider PSL odnosił się do prac nad projektem. "Chciałbym, żeby prezydent bardziej pilnował swojego projektu ustawy, który zgłosił do Sejmu. Miał dobre intencje, wykonał dobry ruch, ale na końcu przyjmuje się poprawki Solidarnej Polski, a nie PSL, czyli tych, przez których trzeba w ogóle tę ustawę naprawiać" - powiedział.

"Jeżeli nasze poprawki nie przejdą, to nie ma nad czym głosować - to jest wtedy fikcja. Chodzi o to, żeby wcielić w życie ducha tej ustawy - żeby on naprawdę przyjął takie ramy, które przywracają praworządność w Polsce i dają szansę na uruchomienie środków europejskich. Te zmiany, które zostały wprowadzone, tego nie gwarantują - nasze poprawki to gwarantowały" - ocenił.

"Zaproponowaliśmy trzy poprawki - przejście w stan spoczynku sędziów z Izby Dyscyplinarnej, przywrócenie do orzekania tych, którzy zostali niesłusznie ukarani i siedmioletni staż sędziów w nowej Izbie Odpowiedzialności Zawodowej" - poinformował.

"Wycofanie się z różnych zapisów - nawet tego ułomnego projektu pana prezydenta, który nie spełniał naszych wszystkich oczekiwań - a przyjęcie jakiejkolwiek poprawki SP, która wstrzymuje pójście do przodu i nasze różne dobre działania, po prostu powoduje, że to kompletnie nie ma sensu" - dodał.

Prezes PSL pytany był także o niedzielne wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy przed Werchowną Radą w Kijowie. Jak ocenił, było ono "bardzo ważne" i dobrze, że do niego doszło. "Myślę, że to tez jest taki moment, kiedy powinniśmy mówić o roli Polski w odbudowie Ukrainy - to także dla nas, PSL, bardzo ważny punkt - żeby nie było tak, że to Polacy najbardziej pomogli Ukraińcom, a przyjdą firmy niemieckie i francuskie i będą Ukrainę odbudowywać. Chodzi tu o relacje gospodarcze, ale także, by oddać prawdę i zastosować zasadę solidarności, bo to także zasada dwukierunkowa. Głęboko wierzymy, że Ukraina wygra, i że będziemy mogli wspólnie ją odbudować i przyciągać do Unii Europejskiej" - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

Konieczność zmian dotyczących Izby Dyscyplinarnej SN ma związek z tym, że Trybunał Sprawiedliwości UE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia TSUE nałożył na Polskę karę 1 mln euro dziennie.

KE wciąż nie zaakceptowała złożonego już ponad rok temu przez rząd Krajowego Planu Odbudowy, czyli dokumentu opisującego sposób wydatkowania środków z Funduszu Odbudowy. Rzeczniczka KE Veerle Nuyts przekazała 11 maja PAP, że polski KPO musi zawierać zobowiązania do: likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, reformy systemu dyscyplinarnego, przywrócenia do pracy sędziów zwolnionych niezgodnie z prawem.

Prezydencki projekt zmian w ustawie o SN zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej SN; sędziowie, którzy w niej orzekają, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. W SN miałaby zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Spośród wszystkich sędziów SN, z wyjątkiem m.in. prezesów izb SN, miałyby być wylosowane 33 osoby, spośród których prezydent wybierać ma na pięcioletnią kadencję 11 sędziów do składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Projekt zakłada także wprowadzenie instytucji "testu bezstronności i niezawisłości sędziego".

autor: Mikołaj Małecki