Pokażcie co jest w projekcie ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy i nie próbujcie tak, jak to było w czasie pandemii, w tej ustawie przemycić jakichś niezwiązanych z tą dramatyczną sytuacją przepisów - zaapelował szef PO Donald Tusk, zwracając się do rządzących.

Szef PO został zapytany w poniedziałek na konferencji prasowej, czy według niego założenia przyjętego przez rząd projektu ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy są wystarczające.

"Problem polega na tym, że my do tej pory nie mamy na papierze żadnego poważnego tekstu. Tak, jak wspomniałem, w listopadzie rząd wiedział - i to wiedział od wiarygodnych amerykańskich partnerów - że grozi inwazja rosyjska na Ukrainę. I fakt, że dopiero dzisiaj w ostatniej chwili pojawiają się takie nawet nie dokumenty, tylko zapowiedzi, rzeczywiście jest wkurzające" - powiedział Tusk.

"Każdy dzień, to jest raz, że strata czasu, ale to też bardzo, jakby zmusza nas wszystkich - i mówię tu o ludziach zwykłych, tych prywatnych osobach - które dają swoje pieniądze, swoje mieszkania, każdy dzień zwłoki powoduje, że ten wysiłek jest cięższy, jest coraz trudniejszy do przetrzymania" - podkreślił lider PO.

"Dlatego ok, dajcie tę ustawę jak najszybciej, pokażcie co jest w tej ustawie. I na miłość Boga nie próbujcie tak, jak było w czasie pandemii w tej ustawie przemycić jakichś niezwiązanych z tą dramatyczną sytuacją przepisów. Na przykład przepisów o bezkarności urzędników" - podkreślił Tusk, zwracając się do rządzących.

"Mówię +wszystkie ręce na pokład+, ale to muszą być czyste ręce. Prosiłbym bardzo tych, którzy nad tą ustawą dzisiaj pracują, żeby nie próbowali kombinować jakichś innych kwestii, bo chodzi o bardzo konkretne sprawy. To znaczy, jak skutecznie pomóc naszym przyjaciołom z Ukrainy" - dodał Tusk.

Rząd przyjął w poniedziałek projekt ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że nasi sąsiedzi potrzebują pomocy, ale - jak dodał - ta pomoc nie może być tylko spontaniczna. "Ona dzisiaj jest i spontaniczna, i zorganizowana. Dlatego też przyjęliśmy dzisiaj na posiedzeniu Rady Ministrów specjalną ustawę, która opracowywana była w trybie pilnym w ostatnich dniach pod kierunkiem ministra spraw wewnętrznych i administracji. Ta ustawa ma za zadanie przede wszystkim zaproponować coś w rodzaju namiastki normalnego życia dla tych wszystkich osób, które do Polski przyjechały" - podkreślił Morawiecki.

Projekt przewiduje m.in., że obywatele Ukrainy, którzy na skutek rosyjskiej agresji opuścili swoją ojczyznę, będą mogli legalnie przebywać w Polsce przez 18 miesięcy. Będzie to dotyczyć osób, które przybyły do Polski bezpośrednio z Ukrainy i zadeklarowały zamiar pozostania na terytorium naszego kraju.

Przewidziano także ścieżkę dalszej legalizacji pobytu obywateli Ukrainy, którzy uciekli przed wojną. Osobom, których pobyt na terytorium Polski jest lub był uznawany za legalny, będzie udzielane zezwolenie na pobyt czasowy. Będzie ono udzielne jednorazowo na okres 3 lat, licząc od dnia wydania decyzji.

W projekcie przewidziano, że każdy podmiot, w szczególności osoba fizyczna prowadząca gospodarstwo domowe, która zapewni zakwaterowanie i wyżywienie obywatelom Ukrainy uciekającym przed wojną będzie mogła otrzymać świadczenie na podstawie umowy zawartej z gminą. Świadczenie to będzie mogło być wypłacane maksymalnie przez 60 dni, a jego wysokość zostanie określona w rozporządzeniu Rady Ministrów. Przewiduje się, że będzie to 40 zł dziennie, czyli ok. 1 200 zł miesięcznie.