Z bólem ręki, nogi, z zawałem… Do rzecznika praw pacjenta trafiają pierwsze pytania o zasady otrzymywania odszkodowań po szczepieniu. Ustalenie, kto i za co dostanie wypłatę może być trudne

Z przepisów ustawy, która z Sejmu trafiła do Senatu, wynika, że warunkiem otrzymania rekompensaty ma być albo dwutygodniowa hospitalizacja, albo wstrząs anafilaktyczny. Na razie jednak rzecznik nie może przyjmować wniosków od pacjentów, którzy uważają, że doznali uszczerbku na zdrowiu po szczepieniu na COVID-19. – Dzwonią z pytaniami, czy będzie przysługiwało im odszkodowanie w związku z tym, że źle się czuli – mówi Kinga Łuszczyńska z Biura Rzecznika Praw Pacjenta. Dlatego RPP obawia się zatoru w pierwszych dniach działania Funduszu Kompensacyjnego, jeśli wniosek o odszkodowanie będzie składał każdy, kto uważa, że doznał odczynu poszczepiennego. – Planujemy zrobić akcję informacyjną o tym, komu i za co będzie przysługiwała rekompensata – tłumaczy Kinga Łuszczyńska.
Nie będzie natomiast w tym pomocny rejestr niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP) prowadzony przez sanepid oraz Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Instytut Badawczy. Do rzecznika mogą trafić sprawy, które były tam zarejestrowane, ale nie muszą. Dotychczas po szczepieniu przeciw COVID-19 zgłoszono prawie 16,5 tys. niepożądanych odczynów. Z uzasadnienia do ustawy o Funduszu Kompensacyjnym wynika, że szacowana łączna wartość odszkodowań to 5,2 mln zł.
Artur Zawolski, radca prawny, współzałożyciel MKZ Partnerzy, zauważa, że rozpatrywanie każdego wniosku indywidualnie to lepsze rozwiązanie w sytuacji, gdy są zastrzeżenia do dotychczasowej bazy NOP-ów, zwłaszcza w zakresie powiązania zgonów ze szczepieniami. Zgłoszenia będą analizowane m.in. na podstawie Karty charakterystyki produktu leczniczego, która wskazuje możliwe działania niepożądane po szczepieniu.
Juliusz Krzyżanowski, prawnik z kancelarii Baker McKenzie Krzyżowski i Wspólnicy, dodaje, że z Funduszu Kompensacyjnego tylko wybrane niepożądane odczyny poszczepienne będą mogły podlegać rekompensacie. – Oznacza to, że rejestr NOP zawsze będzie zawierał dużo więcej wpisów, niż wystąpi przypadków uzasadniających przyznanie świadczenia kompensacyjnego – zaznacza.
Do rejestru trafiają zgłoszenia od lekarzy, którzy mają obowiązek raportować podejrzenie lub rozpoznanie wystąpienia NOP-u. Na tej podstawie organy inspekcji sanitarnej prowadzą bazy danych. – To oznacza, że nadzór epidemiologiczny nad zgłoszeniami NOP ma charakter bierny i w głównej mierze opiera się na odpowiedzialności i profesjonalizmie personelu medycznego zgłaszającego NOP-y. W dzisiejszych czasach monitorowanie ich w kontekście szczepień przeciwko COVID-19, o ile rzecz jasna dane te będą wiarygodne, może pomóc w zachęceniu do szczepień osób niezaszczepionych – dodaje Krzyżanowski.
Ustawa będzie działać wstecznie, to znaczy obejmie osoby, które otrzymały szczepienie przeciw COVID-19 od początku ich wprowadzenia, czyli pod koniec 2020 r. Z funduszu będzie można otrzymać do 100 tys. zł za hospitalizację lub wstrząs anafilaktyczny po przyjęciu szczepienia.
OD DZIŚ NOWE OBOSTRZENIA
Zmniejszenie liczby osób m.in. w restauracjach, hotelach, kinach i teatrach do 30 proc. oraz zakaz działalności dyskotek – m.in. takie ograniczenia wchodzą dziś w życie. Większość będzie obowiązywać do końca stycznia nowego roku.

Zaszczepieni nie wliczają się do limitów, jeśli przedsiębiorca weryfikuje certyfikaty covidowe.

Od dziś osoba mieszkająca z chorym na COVID-19, która nie chce być na kwarantannie, musi mieć negatywny wynik testu na koronawirusa. Dotychczas osób zaszczepionych nie obowiązywała kwarantanna.
Według rozporządzenia właściciele lokali rozrywkowych nie mogą udostępniać klientom miejsca do tańczenia w zamkniętych pomieszczeniach. Inna działalność rozrywkowa i rekreacyjna jest dopuszczalna, ale tylko wtedy, kiedy w lokalu przebywa jednocześnie nie więcej niż 100 osób.
W rozporządzeniu doprecyzowano również, że w momencie osiągnięcia limitu osób, np. w kinie czy teatrze, klient, który chce obejrzeć przedstawienie, powinien pokazać certyfikat szczepienia.
Rozporządzenie zobowiązuje też osoby przylatujące do Polski spoza strefy Schengen do wykonania testu na COVID-19 nie wcześniej niż 24 godziny przed przekroczeniem granicy. Osoba, która nie okaże negatywnego wyniku testu, będzie musiała odbyć po przekroczeniu granicy Polski obowiązkową kwarantannę.
W wyniku konsultacji z przewoźnikami w rozporządzeniu nie znalazł się zapis o zmniejszeniu limitów pasażerów w transporcie publicznym.