Decyzje ws. ewentualnego przedłużenia stanu wyjątkowego zależą od rozwoju sytuacji - powiedział w piątek szef BBN Paweł Soloch. Doprecyzował, że będzie to zależeć od tego, jak będzie wyglądać sytuacja po 16 września, kiedy zakończy się aktywna faza ćwiczeń wojskowych Zapad.

W Rosji i na Białorusi rozpoczynają się w piątek ćwiczenia wojskowe Zapad-2021 z udziałem 200 tysięcy żołnierzy. Prócz wojskowych z Rosji i Białorusi na ćwiczenia przybędą kontyngenty z Armenii, Indii, Kazachstanu, Kirgistanu, Mongolii, Serbii, Sri Lanki i Tadżykistanu. Aktywna faza manewrów potrwa do 16 września.

Jak powiedział Soloch w Poranku Rozgłośni Katolickich Siódma-Dziewiąta, ci, którzy starają się pomniejszyć zagrożenie, jakie niosą ćwiczenia mówią, że są one organizowane cyklicznie, tymczasem ich skala jest największa od 1991 r. Wyjaśnił, że chodzi o liczbę żołnierzy oraz instytucji i struktur administracji cywilnej zaangażowanych w manewry. Stwierdził, że "koincydencja ze sztucznie zaaranżowanym kryzysem imigracyjnym na polsko-białoruskiej granicy, jest mieszanką wybuchową".

Szef BBN zaznaczył, że część z tych ćwiczeń odbywa się w bezpośredniej bliskości naszych granic. "Wiemy, że scenariusz tych ćwiczeń zakłada jakieś napięcie na granicy, naruszenie granic, są warianty również z uwzględnieniem nielegalnego przekraczania granicy. Ćwiczenia nie są do końca transparentne. Zasady i umowy międzynarodowe mówią, że na ćwiczeniach powinni być obserwatorzy, wszystkie dane powinny być udostępnione. Jeśli połączymy to ze zmianą strategii bezpieczeństwa Rosji, z której wypadły zdania o tym, że Rosja jest gotowa na współpracę z NATO i UE, to tworzy klimat taki, że musimy być bardzo czujni, by nie doszło do jakiejś prowokacji" - mówił Soloch. Dodał, że w ostatnim czasie odnotowano też naruszenie naszej przestrzeni powietrznej przez drony.

Pytany, czy wszystko wróci do normy po 30 dniach obowiązywania stanu wyjątkowego, Soloch odparł, że jest to zależne od rozwoju sytuacji. "Zobaczymy, jak zakończy się faza aktywna ćwiczeń Zapad - ona ma się zakończyć po 16 września - jak będzie wtedy wyglądała ogólna sytuacja" - oświadczył. Po tym terminie, jak wynika z jego wypowiedzi, podejmowane będą decyzje, czy stan wyjątkowy będzie przedłużony.

"Podejmujemy też działania na arenie międzynarodowej w celu wywierania nacisków, tutaj była mowa o Iraku, by kraje, z których pochodzą migranci, powstrzymywały ich wyjazd, blokowali loty" - przekazał szef BBN.

Stan wyjątkowy w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje od 2 września.