Likwidacja Izby Dyscyplinarnej nie rozwiąże konfliktu z Unią Europejską – ocenił wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. "Unia Europejska, a w szczególności Komisja Europejska, podjęły decyzję, że będą agresywnie postępować wobec Polski wbrew prawu, traktatom i polskiej konstytucji" – dodał.

Kaleta był pytany na antenie Polsat News m.in. o to, kiedy Izba Dyscyplinarna zostanie zlikwidowana. "Tutaj nie ma się z czym spieszyć. Przede wszystkim należy rozważyć analizę i ocenę całego funkcjonowania sądownictwa" - powiedział wiceminister sprawiedliwości. "Ministerstwo Sprawiedliwości i Solidarna Polska od lat czekają na możliwość przeprowadzenia dalszych reform, które zostały wstrzymane de facto podjęciem negocjacji z Unią Europejską: – przypomniał. "Myślę, że powinniśmy wrócić do takiego myślenia, by wytłumaczyć Unii Europejskiej, że nie ma kompetencji zajmować się tymi sprawami wobec Polski" – dodał.

W ocenie Kalety w sporze z Unią Europejską nie chodzi o to, że "w ramach Sądu Najwyższego funkcjonuje jakaś Izba Dyscyplinarna, ale o to, że Polacy, wybierając Prawo i Sprawiedliwość w 2015 roku, podjęli decyzję, iż trzeba gruntownie zreformować sądownictwo, które w ogóle nie było reformowane po 1990 roku". Elementem tej reformy – jak wyjaśnił – była zmiana sposobu powoływania sędziów, podobnego do tego, jak funkcjonuje w Hiszpanii. "Cała istota sporu z Unią Europejską jest taka, żeby Polska pod groźbą szantażu zrezygnowała z suwerennego prawa do kształtowania sądownictwa i była stawiana pod pręgieżem za rozwiązania, które obowiązują w innym kraju" – podkreślił Kaleta. "To, czy w Sądzie Najwyższym jest Izba Dyscyplinarna czy jakakolwiek izba, która zajmuje się występkami sędziów, wobec których opinia publiczna miała wątpliwości, czy są należycie wyciągane konsekwencje, to jest kwestia drugorzędna" - uznał.

Kaleta wskazał także, że "dla Ministerstwa Sprawiedliwości i Solidarnej Polski najważniejsze jest to, aby jakiekolwiek zmiany, które w najbliższym czasie mogą być dokonywane, nie były uległością wobec nacisku na suwerenność naszego państwa".

W jego ocenie "likwidacja Izby Dyscyplinarnej poprzez przeniesienie sędziów z Izby Dyscyplinarnej do innej izby nie rozwiąże konfliktu z Unią Europejską". "Unia Europejska, a w szczególności Komisja Europejska, podjęły decyzję, że będą konsekwentnie i agresywnie postępować wobec Polski wbrew prawu, traktatom i polskiej konstytucji" – wyjaśnił.

Pytany, czy scenariusz opuszczenia Unii Europejskiej jest realny, Kaleta ocenił, że jest to "gdybanie i political fiction na dzisiaj". "To nie problem ma Polska, kiedy Komisja Europejska i inne organy europejskie w sposób agresywny taktują nasze państwo. To Unia Europejska ma problem" – podkreślił. "Fakty prawne pokazują, że sugerowanie Polsce, iż ma problem z suwerennością, bo źle powołuje sędziów i to rzekomo budzi wątpliwości, to jest pic na wodę. To jest po prostu przykrywka dla potężnego ataku politycznego" - ocenił Kaleta.

Wiceminister sprawiedliwości wskazał także, że Polska jest gospodarczym liderem regionu Europy Środkowo-Wschodniej, a także ma konserwatywny rząd, który nie godzi się na "lewicową agendę Brukseli, którą ona forsuje i dodatkowo robi to wbrew traktatom i kompetencjom". "Dlatego Polska stała się wrogiem Komisji Europejskiej, by pokazać przykładnie, jak będą traktowane w Unii Europejskiej niesubordynowane państwa" - ocenił.

"Jestem przekonany, że z czasem Polska tego dowiedzie, a społeczeństwa wielu państw członkowskich Unii Europejskiej zaczną się od Unii odwracać oraz przestaną jej ufać. Wtedy stracą urzędnicy z Brukseli, a nie Polska" – stwierdził.

Komisja Europejska poinformowała we wtorek, że zwróciła się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) o nałożenie kar finansowych na Polskę za niewykonanie jego postanowienia z 14 lipca dotyczącego zawieszenia działania Izby Dyscyplinarnej SN. KE poinformowała także, że rozpoczęła wobec naszego kraju procedurę naruszenia prawa UE za niepodjęcie niezbędnych środków w celu pełnego wykonania wyroku TSUE z 15 lipca, w którym stwierdzono, iż polskie prawo w zakresie systemu dyscyplinarnego sędziów jest niezgodne z prawem unijnym.

We wtorek rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że rząd nie otrzymał jeszcze wniosków z KE. Podkreślił, że jeżeli chodzi o kwestie związane z wyrokiem TSUE, to polski rząd przekazał w połowie sierpnia KE informacje dotyczące działań rządu, które mają być podjęte w tej sprawie w najbliższym czasie.