W strefie objętej stanem wyjątkowym nie doszło w sobotę do poważniejszych incydentów – poinformowała w niedzielę PAP rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska.

"W strefie objętej stanem wyjątkowym nie doszło w sobotę do żadnych poważniejszych incydentów naruszenia przepisów wprowadzonych rozporządzeniem" – przekazała ppor. Michalska. Przyznała, że nie dysponuje informacjami o drobnych incydentach.

Rzecznik powiedziała, że „na terenie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej wydano już ponad 117 zgód na pobyt w strefie objętej stanem wyjątkowym. Natomiast na obszarze Nadbużańskiego Oddziału Starzy Granicznej takich pozwoleń było 18".

Wyjaśniła, że mniejsza liczba złożonych wniosków oraz wydanych pozwoleń w oddziale nadbużańskim bierze się stąd, że w woj. lubelskim mniej miejscowości zostało objętych stanem wyjątkowym.

Od czwartku w pasie przygranicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości: 115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta, wydanego na wniosek Rady Ministrów.

Na obszarze obowiązywania stanu wyjątkowego dorośli muszą nosić przy sobie dokument tożsamości, a uczące się młodzież poniżej 18 lat legitymację szkolną. Obowiązuje również zakaz przebywania na tym obszarze innych osób niż mieszkańcy lub do tego uprawnieni. Zawieszono tam możliwość organizowania zgromadzeń publicznych oraz imprez masowych. Nie można również filmować i fotografować "określonych miejsc, obiektów lub obszarów".

Wniosek o wprowadzenie stanu wyjątkowego rząd argumentował sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Łukaszenki prowadzi "wojnę hybrydową", używając do tego migrantów. W Usnarzu Górnym (Podlaskie) od kilku tygodni koczuje grupa imigrantów, która chce dostać się do Polski. Zdaniem rządu, te i inne osoby są przywożone na granicę przez służby białoruskiego reżimu, a Polska musi zapewnić bezpieczeństwo swojej wschodniej granicy, która jest jednocześnie granicą UE.

Zgodnie z konstytucją stan wyjątkowy można wprowadzić, gdy w sytuacjach szczególnych zagrożeń środki konstytucyjne są niewystarczające. Rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego może uchylić Sejm, izba zajmie się tą kwestią w poniedziałek.