Ostateczna konfiguracja czołgów M1A2 SEP v.3 Abrams zostanie określona w umowie z USA - przyznał resort obrony odpowiadając na pytania PAP. MON potwierdził też, że zakup Abramsów nie stanowi realizacji programu Wilk.

Po ogłoszeniu w lipcu przez szefa MON Mariusza Błaszczaka planu zakupu od USA czołgów M1A2 SEP v.3 Abrams, PAP zapytała resort o program Wilk - pozyskania nowego podstawowego czołgu dla polskiego wojska.

"Pozyskanie 250 czołgów M1A2 SEP v.3 Abrams wraz z pojazdami towarzyszącymi oraz pakietem logistycznym i szkoleniowym nie stanowi realizacji programu Wilk" - odpowiedziały służby prasowe resortu.

"Zadanie pozyskania czołgów nowego typu kr. Wilk w ramach niejawnego programu operacyjnego na zwiększenie manewrowości wojsk w środowisku lądowym w terenie trudno dostępnym, w oparciu o polski przemysł lub w ramach kooperacji międzynarodowej, aktualnie znajduje się na etapie fazy analityczno-koncepcyjnej" - dodano w odpowiedzi.

Jednocześnie resort podkreślił, że "zakup Abramsów nie odbędzie się kosztem innych programów modernizacyjnych dla Wojska Polskiego, a finansowanie tego zakupu będzie realizowane spoza budżetu MON".

PAP spytała też o to, czy konfiguracja czołgów, które planuje kupić Polska będzie taka sama, jak czołgów służących w armii amerykańskiej, czy będzie się różnić oraz jakie różnice mogą być najważniejsze. "Ostateczna konfiguracja czołgów M1A2 SEP v.3 Abrams zostanie określona w umowie" - odpowiedział MON.

O zakupie nowych czołgów dla naszego wojska poinformowali w połowie lipca Jarosław Kaczyński prezes PiS, wicepremier i przewodniczący Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych oraz Mariusz Błaszczak szef MON. Informację przekazano w Wesołej, gdzie stacjonuje 1. Brygada Pancerna. 250 amerykańskich czołgów ma kosztować Polskę ok. 23 mld zł.

"Zamawiane są najnowocześniejsze czołgi w wersji najlepiej wyposażonej, czołgi sprawdzone w boju. Wojsko Polskie będzie w nie wyposażone już od przyszłego roku, zatem bardzo szybko wzmacniamy zdolności obronne Rzeczypospolitej Polskiej" - zapowiadał Błaszczak.

250 czołgów M1A2 Abrams w najnowszej wersji SEPv3 ma docelowo stacjonować na wschodzie kraju i stanowić uzbrojenie 18. Dywizji Zmechanizowanej. Oprócz tego Polska stara się pozyskać nowe czołgi w ramach programu Wilk, który jest prowadzony od 2017 r.

Nowe czołgi mają zastąpić najstarsze czołgi w Siłach Zbrojnych T-72, a także nieco nowsze PT-91 Twardy.