Odmowa przyjęcia protokołu poręczenia majątkowego wpłaconego przez córkę Sławomira Nowaka jest niezgodna z prawem – oceniła jego obrońca mec. Joanna Broniszewska.

"W mojej ocenie odmowa przyjęcia protokołu poręczenia majątkowego w dniu dzisiejszym jest czynnością, która nie ma podstawy prawnej. To doprowadzi do sytuacji takiej, iż pan prokurator mógłby w sposób bezprawny chcieć doprowadzić do ponownego zatrzymania mojego klienta i osadzenia w areszcie śledczym. Absolutnie takie działanie jest niezgodne z obowiązującym prawem i byłoby nielegalnym pozbawieniem wolności mojego klienta" - powiedziała.

Wyjaśniła, że "prokurator stoi na stanowisku, iż zgłoszony przez niego sprzeciw podczas posiedzenia Sądu Apelacyjnego w Warszawie w dniu 2 czerwca br. dla niego jest podstawą prawną odmowy przyjęcia poręczenia majątkowego".

W jej ocenie decyzja prokuratora jest całkowicie pozbawiona podstawy prawnej. "Na takim samym stanowisku stoi również Sąd Apelacyjny. Uprzejmie informuję, iż my przewidując taki kierunek zdarzeń i obstrukcje ze strony prokuratury związanej z przyjęciem poręczenia majątkowego, w poniedziałek 14 czerwca złożyliśmy wniosek o rozważenie przez Sąd Apelacyjny możliwości wstrzymania wykonania postanowienia o zastosowaniu tymczasowego aresztu na okres dłuższy niż do 19 czerwca" - oznajmiła.

Wskazała, że obrona rozważała, "aby sąd zdecydował się na zmianę poprzez wstrzymanie wykonania tego postanowienia, albo do uprawomocnienia się orzeczenia sądu, albo do przyjęcia poręczania przez prokuratora".

"Sąd w dniu dzisiejszym rozpoznał nasz wniosek. Odmówił wstrzymania na okres dłuższy, natomiast w uzasadnieniu wyraźnie wskazał, iż wpłata kwoty poręczenia powoduje, iż stosowanie tymczasowego aresztu jest absolutnie niezgodne z prawem. Fakt złożenia sprzeciwu przez prokuratora nie zmienia sytuacji prawnej mojego klienta" - oznajmiła.

Podkreśliła, że "jakakolwiek próba zatrzymania mojego klienta i ponownego osadzenia w areszcie śledczym będzie rażącym naruszeniem porządku prawnego i będzie działaniem absolutnie nielegalnym, bezprawnym pozbawieniem wolności".

Wskazała, że "w tej sytuacji wpłata poręczenia z mocy prawa powoduje, iż następuje zamiana tymczasowego aresztowania na poręczenie majątkowe, czyli mój klient powinien pozostać na wolności".

Zapytana o źródło pochodzenia wpłaconej kwoty poręczenia w wysokości jednego miliona zł odpowiedziała, że "obrona nie uczestniczyła w procesie gromadzenia środków w związku z uzyskaniem możliwości wpłacenia poręczenia majątkowego". Dodała, że "w tym zakresie nie posiada żadnej informacji".