Koalicja Obywatelska chce zniesienia kar za pomówienie i obrazę uczuć religijnych; posłowie KO przygotowali projekt nowelizacji Kodeksu karnego w tej sprawie. Rzeczpospolita nie jest przybudówką Kościoła katolickiego - podkreślał w środę poseł Krzysztof Mieszkowski.

Projekt przygotowali politycy Nowoczesnej. Lider partii Adam Szłapka przypomniał, że jednym z postulatów ugrupowania, który akceptuje też cała KO, jest świeckie państwo. "Dziś chcemy złożyć kolejną ustawę, która będzie nas przybliżała do tego, czym jest właśnie świeckie państwo, które powinno być jednym z fundamentów demokratycznego państwa prawa" - zaznaczył Szłapka.

Projekt zakłada wykreślenie z Kodeksu karnego art. 196, który przewiduje karę nawet do 2 lat pozbawienia wolności dla tego, kto "obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych".

"Ten artykuł to jest urządzenie technologiczne - mówię to z pełną świadomością - wymierzone w prawa do wolności twórczej. W pewnym sensie polskim artystom w prezencie darujemy ten projekt, chcemy, żebyście państwo mieli świadomość tego, że wasze prawa twórcze nie mogą być podważane, ograniczane" - podkreślił Mieszkowski. Przypomniał, że wolność pracy twórczej gwarantuje każdemu w Polsce art. 73 konstytucji.

"Rzeczpospolita nie jest przybudówką Kościoła katolickiego, jesteśmy autonomicznym, niezależnym państwem; obywatelami i obywatelkami, którzy powinni być wolni i chcą być wolni" - dodał Mieszkowski.

Posłanka KO Monika Rosa zwróciła uwagę, że zarzuty z art. 196 Kk często otrzymują działacze antyrządowi, ostatnio - m.in. Elżbieta Podleśna, czy Margot. "Elżbieta Podleśna wraz z innymi aktywistkami musiała zeznawać w sądzie, była prowadzona na posterunek policji, jej mieszkanie było przeszukiwane. Za co? Za umieszczenie tęczy w aureoli obrazu Matki Boskiej. Aktywiści byli ścigani za to, że wywieszali flagi tęczowe na pomnikach" - przypomniała Rosa.

Zauważyła ponadto, że w polskim prawie brakuje przepisów, które pozwalałyby na skuteczne ściganie za czyny i mowę nienawiści, np. wobec osób LGBT czy osób z niepełnosprawnościami. Dodała, że Koalicja Obywatelska złożyła w Sejmie projekt w tej sprawie. "To był projekt ustawy, który do przesłanek ścigania z urzędu za groźby karalne, nawoływanie do nienawiści umieszczał także przesłankę wieku, niepełnosprawności, płci, orientacji seksualnej i tożsamości płciowej" - wyjaśniła Rosa.

Zaprezentowane w środę propozycja przewiduje również usunięcie z Kodeksu karnego art. 212, który dotyczy kar na pomówienia (nawet do roku pozbawienia wolności, jeśli sprawca dopuszcza się pomówienia za pośrednictwem środków masowego komunikowania).

"To jest bardzo istotne dla mediów, dla dziennikarzy i dziennikarek, którzy wielokrotnie byli oskarżani z art. 212. To jest artykuł, który bardzo często penalizował pracę dziennikarzy, ograniczał wolność słowa. Nasza propozycja jest taka, żebyśmy ten artykuł całkowicie zlikwidowali" - powiedział Mieszkowski.

Jak dodał, art. 212 Kk jest "kulą u nogi polskiej demokracji". "Mówił o tym Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar; mówiła o tym Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Mówi o tym OBWE, Rada Europy, wszyscy uważają, że ten artykuł, który od 1997 roku jest zapisany w polskim Kodeksie karnym, jest ograniczeniem swobód obywatelskich" - zaznaczył poseł KO.