Sobota i niedziela są dniami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i apelujemy o to, żeby temu się poświęcić - mówiła w piątek na konferencji prasowej liderka ruchu Strajk Kobiet Marta Lempart, zapowiadając, że w ten weekend protesty ws. aborcji nie będą się odbywały. "Oddajemy pole WOŚP" - dodała.

Liderki Strajku Kobiet poinformowały podczas konferencji prasowej, że w piątek w całej Polsce będą odbywały się kolejne protesty ws. aborcji, a w Warszawie rozpocznie się on o godz. 20 na "Rondzie Praw Kobiet", tj. na Rondzie Dmowskiego.

Lempart zapowiedziała również, że w sobotę i w niedzielę większość grup związanych ze Strajkiem Kobiet nie będzie organizować protestów, ponieważ gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. "Uważamy, że solidarność to też jest oddawanie pola, to jest oddawanie również pola w mediach" - powiedziała.

"Sobota i niedziela są dniami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i apelujemy o to, żeby temu się poświęcić, bo to też jest ten rodzaj nadziei, której potrzebujemy i to jest ta solidarność, której potrzebujemy" - podkreśliła.

Jak mówiła, chodzi o to, by "nie zagłuszać" WOŚP-u, tak, aby Orkiestra miała swobodę działania. Lempart podkreśliła przy tym, że WOŚP przygotowuje się rok na ten najważniejszy dla ich organizacji weekend.

Zastrzegła jednak, że oczywiście będą wyjątki i są miejscowości, w których będą protesty. "Co do zasady oddajemy pole Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i o to apelujemy" - dodała.

Podczas konferencji jedna z liderek Strajku poinformowała także, że zatrzymana w czwartek podczas protestów inna liderka Strajku, Klementyna Suchanow nie została jeszcze wypuszczona i nadal przebywa w Mińsku Mazowieckim. Liderki Strajku zapewniły, że są w stałym kontakcie z jej mecenasem i córką. Jak dodały, nie wiedzą, kiedy zostanie ona wypuszczona i jakie zostaną jej postawione zarzuty.

W czwartek wieczorem przed Trybunałem Konstytucyjnym w Warszawie odbyły się protesty ws. aborcji. Demonstracja, którą początkowo planowano do godz. 21 przedłużyła się po tym, jak na teren TK wdarło się kilkoro demonstrantów. Zostali oni zatrzymani. Policja wyprowadziła przy użyciu siły osoby, które po zakończeniu protestu pozostały pod siedzibą TK i nie zgodziły się na wylegitymowanie. Protestujący stawiali bierny opór.

W piątek, rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak poinformował, że policjanci wylegitymowali 417 osób, zatrzymali 14 osób; ponadto nałożono 12 mandatów karnych i skierowano do sądu 10 wniosków. Według niego dwoje policjantów doznało obrażeń.

W środę po godz. 23 w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października ub. roku ws. przepisów tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., a w nocy w Monitorze Polskim opublikowano jego uzasadnienie.

TK wskazał w uzasadnieniu, że prawdopodobieństwo ciężkich wad płodu nie jest wystarczające dla dopuszczalności aborcji. Po publikacji wyroku stracił moc przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, co TK w październiku uznał za niekonstytucyjne.