500 zł na dziecko, jednorazowy dodatek do emerytur, zniesienie obowiązku szkolnego sześciolatków czy rewolucja w prokuraturze - to tylko niektóre zmiany, jakie PiS zdołał wprowadzić w życie w ciągu kilku miesięcy samodzielnych rządów. I pomimo, że niektóre wyborcze obietnice zostały odłożone na półkę, partia nie ustaje w prezentowaniu nowych projektów. Jakie nowe pomysły zmian ma dla Polaków PiS?
KLIKNIJ NA ZDJĘCIE, ABY PRZEJŚĆ DO GALERII.
1
Władza odchudza obywateli
Rząd walczy też o zdrowie Polaków, a dokładnie chciałby, aby obywatele zrzucili kilka zbędnych kilogramów. Opracował więc specjalny program do walki z otyłością w kraju. W jego ramach lekarz pierwszego kontaktu mógłby skierować rodzinę z przynajmniej dwiema osobami zagrożonymi otyłością na sesje do zespołu terapeutycznego, zapewniającego rodzinie bezpłatnie profesjonalną pomoc dietetyczną, psychologiczną i medyczną.
Także samorządy miałyby stworzyć grupy wsparcia, działające na wzór komercyjnych klubów odchudzania, ale te państwowe byłyby darmowe. Samorządy powinny też wybudować system ścieżek rowerowych lub siłowni na otwartym powietrzu. Ponadto pracodawcy mieliby tworzyć w firmach programy zdrowego żywienia i aktywności fizycznej - dopilnować tego miałby minister pracy.
Jednak rząd troszczy się zwłaszcza o zdrowie dzieci, dlatego do 5. roku życia dziecka rodzice mieliby otrzymywać specjalne porady żywieniowe finansowane przez NFZ. Dodatkowo Ministerstwo Edukacji ma dostać za zadanie wymyślenie atrakcyjnych form zajęć sportowych dla najmłodszych, a szkoły miałyby zaoferować paletę dodatkowych zajęć fizycznych.
Dietą Polaków miałoby zająć się natomiast Ogólnopolskie Centrum Edukacji Żywieniowej i Zdrowego Żywienia podlegające IŻiŻ. Więcej o jego działaniu i szczegółowo o pomysłach rządu na odchudzanie Polaków przeczytasz tutaj>>
ShutterStock
2
E-papierosy nie dla młodzieży
Rząd walczy o zdrowie najmłodszych także w inny sposób - w marcu przyjęto projekt ministra zdrowia wprowadzający zakaz sprzedaży papierosów elektronicznych osobom niepełnoletnim. W sklepach będą umieszczone w widocznym miejscu informacje: „Zakaz sprzedaży wyrobów tytoniowych, papierosów elektronicznych lub pojemników zapasowych osobom do lat 18”. Obecnie taki zakaz dotyczy tylko tradycyjnych papierosów.
Co więcej, podobnie jak tradycyjnych, nie wolno byłoby palić elektronicznych papierosów w miejscach publicznych, czyli między innymi na przystankach autobusowych, w tramwajach i pociągach czy lokalach gastronomicznych. E-papierosy zostałyby też objęte zakazem reklamy oraz sprzedaży i zakupu przez internet. Za palenie w miejscach publicznych będzie groził mandat w wysokości 500 zł, a za złamanie zakazu reklamy kara w wysokości 200 tys. zł.
Ponadto zakazem objęte mają zostać również papierosy „smakowe” i tytoń do samodzielnego skręcania (wyjątek do 2020 r. stanowią te z dodatkiem mentolu).
Projekt wprowadza też specjalne oznaczenia na paczkach wyrobów tytoniowych - jakie, dowiesz się ze szczegółów projektu>>
ShutterStock
3
PiS poprze całkowity zakaz aborcji?
Nie jest to co prawda projekt PiS, jednak zyskał już poparcie zarówno prezesa Jarosława Kaczyńskiego>>, jak i premier Beaty Szydło>>. Projekt zdążył też wywoływać sprzeciw nie tylko opozycji, ale także dużych grup społeczeństwa w Polsce - większość Polaków opowiada się zresztą za możliwością aborcji>>
Pomysł jest więc autorstwa Komitety Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji”, a projekt ustawy całkowicie zakazującej aborcji pod koniec czerwca powinien trafić do Sejmu. Obecnie w Polsce aborcję można przeprowadzić, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, np. gwałtu.
>>Czytaj też: Dziecko ze św. Rodziny nie płakało. Ktoś chciał wywołać dodatkowe emocje [WYWIAD]
Autorzy nowego projektu chcą uchylić obecnie obowiązujące przepisy całkowicie - w projekcie wprowadzono zapis, że "dzieckiem poczętym jest człowiek w prenatalnym okresie rozwoju, od chwili połączenia się żeńskiej i męskiej komórki rozrodczej" i od tego momentu dziecko byłoby pod ochroną prawa. Aborcja byłaby więc zabroniona w każdym przypadku, nawet gdyby ciąża była efektem gwałtu lub seksualnego wykorzystania bezradności lub upośledzenia.
Za spowodowanie śmierci dziecka poczętego kobiecie groziłaby kara pozbawiania wolności od 3 miesięcy do lat 5. Sankcje miałby być także za pomoc w aborcji lub nakłanianie do niej. Natomiast przestępstwa nie popełniłby lekarz, jeżeli śmierć dziecka poczętego byłaby następstwem działań koniecznych dla ratowania matki.
Jednocześnie dzieciom poczętym oraz tym upośledzonym państwo miałoby zapewnić pomoc materialną i opiekę.
Pomysł jest więc autorstwa Komitety Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji”, a projekt ustawy całkowicie zakazującej aborcji pod koniec czerwca powinien trafić do Sejmu. Obecnie w Polsce aborcję można przeprowadzić, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, np. gwałtu.
>>Czytaj też: Dziecko ze św. Rodziny nie płakało. Ktoś chciał wywołać dodatkowe emocje [WYWIAD]
Autorzy nowego projektu chcą uchylić obecnie obowiązujące przepisy całkowicie - w projekcie wprowadzono zapis, że "dzieckiem poczętym jest człowiek w prenatalnym okresie rozwoju, od chwili połączenia się żeńskiej i męskiej komórki rozrodczej" i od tego momentu dziecko byłoby pod ochroną prawa. Aborcja byłaby więc zabroniona w każdym przypadku, nawet gdyby ciąża była efektem gwałtu lub seksualnego wykorzystania bezradności lub upośledzenia.
Za spowodowanie śmierci dziecka poczętego kobiecie groziłaby kara pozbawiania wolności od 3 miesięcy do lat 5. Sankcje miałby być także za pomoc w aborcji lub nakłanianie do niej. Natomiast przestępstwa nie popełniłby lekarz, jeżeli śmierć dziecka poczętego byłaby następstwem działań koniecznych dla ratowania matki.
Jednocześnie dzieciom poczętym oraz tym upośledzonym państwo miałoby zapewnić pomoc materialną i opiekę.">
ShutterStock
4
Karta rowerowa obowiązkowa także dla dorosłych?
I kolejny kontrowersyjny pomysł PiS - jak dowiedział się DGP, resort infrastruktury planuje wprowadzenie obowiązkowych kart rowerowych. Na razie jest to jedna z rekomendacji w Narodowym Programie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, którą ma dopiero zająć się rząd.
Jeżeli ministrowi Andrzejowi Adamczykowi udałoby się przekonać resztę rządu do swoich pomysłów, to poruszanie się bez ważnej karty na rowerze byłoby traktowane jako wykroczenie zagrożone karą - jak wysoką, jeszcze nie wiadomo. Egzamin na kartę odbywałby się jednak niekoniecznie w wojewódzkich ośrodkach ruchu drogowego - rozważane są komisariaty czy szkoły.
Resort Adamczyk rozważa również wprowadzenie obowiązku dla dzieci i młodzieży jazdy na rowerze w kasku oraz zniesienie możliwości jazdy w tzw. szyku towarzyskim.
Więcej o pomysłach Ministerstwa Infrastruktury przeczytasz tutaj>>
ShutterStock
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama