Strony pracowników i pracodawców w Radzie Dialogu Społecznego nie wypracowały wspólnego stanowiska ws. rządowych założeń budżetu na 2017 r., propozycji wskaźnika wzrostu wynagrodzeń w budżetówce w 2017 r. i przyszłorocznej płacy minimalnej.

Przewodniczący działającego w ramach Rady Dialogu Społecznego zespołu problemowego ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych, Henryk Nakonieczny poinformował w czwartek, że zespół dyskutował nad założeniami projektu budżetu państwa na rok 2017, rządowymi propozycjami dotyczącymi wskaźników wzrostu wynagrodzeń w budżetówce na rok 2017 oraz minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2017 r.

"Mimo daleko idących chęci i bardzo głębokiej dyskusji, wielu prac analitycznych, nie udało się wypracować wspólnego stanowiska strony pracowników i pracodawców" - powiedział. Zaznaczył, że największą zdolność koalicyjną zachował rząd, bo w wypadku wzrostu wynagrodzeń w budżetówce tworzył koalicję z pracodawcami, a w przypadku propozycji płacy minimalnej - ze związkowcami.

Obecna na posiedzeniu RDS wiceminister finansów Hanna Majszczyk odniosła się m.in. do kwestii zrewidowania przez NBP wskaźników makroekonomicznych. Instytut Ekonomiczny banku centralnego w swojej lipcowej projekcji obniżył prognozę tegorocznego wzrostu PKB z 3,8 proc. do 3,2 proc., a przyszłorocznego z 3,8 proc. do 3,5 proc.

"Póki co założenia przyjęte przez Radę Ministrów nie zostały zmienione. Ale chciałabym również zwrócić uwagę na pewną +niuansowość+ tych informacji, którą trzeba też brać pod uwagę przy analizowaniu, czy te zmiany prognoz dokonane np. przez NBP, czy będą miały wpływ na to, że rzeczywiście trzeba będzie weryfikować te (ministerstwa finansów - PAP) założenia" - mówiła. Zwróciła uwagę, że co prawda prognozy NBP się zmieniły, niemniej kryteria "mające bezpośredni wpływ na dochody budżetu nie zmieniły się aż tak bardzo".

Majszczyk przyznała, że obniżono minimalnie oczekiwania dotyczące konsumpcji, ale wzrosły wskaźniki dotyczące rynku pracy. "Więc jeżeli wszystko połączymy, to niekoniecznie to musi mieć przełożenie. Oczywiście, analizujemy to. Życie przynosi pewne nowe wiadomości każdego dnia. I będziemy to brali pod uwagę, i analizowali" - mówiła.

Zapewniła, że na razie resort finansów nie obawia się, że będzie musiał brać pod uwagę inne, niż przyjęte wcześniej założenia co do prognozy dochodów na 2017 r. Majszczyk podkreśliła, że cały projekt ustawy budżetowej z pełnym opisem, uzasadnieniem i kwotami, zostanie skierowany do RDS na 30 dni przed wysłaniem projektu do Sejmu.

Ustawa o Radzie Dialogu Społecznego i innych instytucjach dialogu społecznego mówi, że jeżeli strony nie uzgodnią swojego stanowiska w sprawie założeń do budżetu, każda ze stron może, w terminie 3 dni roboczych, zająć własne stanowisko. Jeżeli tego nie zrobią, opinię w terminie 3 dni roboczych może przedstawić każda z organizacji, której przedstawiciele reprezentują stronę pracowników i stronę pracodawców.

"Strona rządowa, nie później niż 30 dni przed przedstawieniem projektu ustawy budżetowej Sejmowi, kieruje projekt ustawy budżetowej na rok następny wraz z uzasadnieniem do Rady w celu zajęcia stanowiska przez strony pracowników i strony pracodawców. Strony pracowników i strony pracodawców Rady zajmują wspólne stanowisko w sprawie projektu ustawy budżetowej na rok następny nie później, niż w 10. dniu roboczym następującym po dniu, w którym otrzymały projekt" - czytamy w ustawie.

Jeżeli w tym terminie strony nie uzgodnią wspólnego stanowiska, każda ze stron może, w terminie kolejnych 5 dni roboczych, zająć stanowisko w sprawie projektu. Jeżeli strona nie uzgodni stanowiska, opinię w sprawie projektu może przedstawić, w terminie kolejnych 3 dni roboczych, każda z organizacji.

W przyjętych w czerwcu przez rząd założeniach do przyszłorocznego budżetu wskazano, że celem polityki budżetowej w 2017 r. będzie utrzymanie stabilności finansów publicznych z jednoczesnym wsparciem inkluzywnego wzrostu gospodarczego, czyli sprzyjającego włączeniu społecznemu, przy utrzymaniu deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych poniżej progu 3 proc. PKB. MF zakłada, że w 2017 r. tempo wzrostu PKB wyniesie 3,9 proc. (w 2016 r. – 3,8 proc.), a inflacja wyniesie w tym roku minus 0,4 proc., a w 2017 r. wskaźnik CPI wyniesie 1,3 proc.

Przewidziano, że średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej ma wynieść 0 proc., co oznacza, że nie będzie systemowych podwyżek w budżetówce. Możliwe będzie jednak "przeznaczenie dodatkowych środków na wynagrodzenia pracowników państwowej sfery budżetowej w wysokości ok. 1,4 mld zł". Zachowane zostaną aktualnie istniejące systemy indeksacji dla sędziów, prokuratorów oraz asesorów prokuratorskich.

Zgodnie z rządową propozycją, kwota minimalnego wynagrodzenia za pracę ma wynieść 2 tys. zł. (PAP)