Budowa tych 82 mieszkań to część szerszego planu przewidującego konstrukcję 1,6 tys. lokali w Ramat Szlomo.

Główną przeszkodę w rozmowach pokojowych między Izraelem a Palestyńczykami stanowi właśnie osadnictwo izraelskie na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Jerozolimie Wschodniej, w której Palestyńczycy chcą mieć stolicę swego przyszłego państwa; większość krajów uważa to budownictwo za nielegalne.

Izrael określa Jerozolimę jako swą "niepodzielną i zjednoczoną stolicę".

AFP przypomina, że gdy w roku 2010 roku zapowiedziano budowę żydowskiego osiedla Ramat Szlomo podczas wizyty wiceprezydenta USA Joe Bidena w Izraelu doprowadziło to do sporego ochłodzenia relacji między rządem premiera Benjamina Netanjahu a administracją prezydenta Baracka Obamy.

Zgoda merostwa Jerozolimy na budowę nowych mieszkań w Ramat Szlomo została wydana zaledwie kilka dni po międzynarodowym spotkaniu w Paryżu, poświęconym metodom ożywienia izraelsko-palestyńskiego procesu pokojowego. W konferencji udział wzięło blisko 30 państw; nie uczestniczyli w nim jednak sami Izraelczycy i Palestyńczycy.

"I oto mamy odpowiedź Izraela na szczyt w Paryżu" - skomentował decyzję władz Jerozolimy zastępca szefa Organizacji Wyzwolenia Palestyny Saeb Erekat.

W piątek, podczas paryskiej konferencji szefowa dyplomacji Unii Europejskiej Federica Mogherini oświadczyła, że światowe mocarstwa mają obowiązek doprowadzić do wznowienia rozmów między Izraelczykami i Palestyńczykami. Dodała też, że "polityka rozbudowy osadnictwa i wyburzanie osiedli" na terenach okupowanych przez Izrael dowodzą, że perspektywy rozwiązania konfliktu na Bliskim Wschodzie "są poważnie zagrożone".

Proces pokojowy, wznowionych w lipcu 2013 roku, w którym mediatorem był sekretarz stanu USA John Kerry, załamał się w kwietniu 2014 roku. Negocjacje nie doprowadziły do żadnego porozumienia. (PAP)

fit/ mal/