Złożyliśmy oficjalną skargę do Sądu Najwyższego w związku z wytycznymi Państwowej Komisji Wyborczej, dotyczącej zasad liczenia głosów w wyborach parlamentarnych – poinformowali senator Krzysztof Kwiatkowski i były RPO Adam Bodnar.

W środę, na konferencji prasowej w Senacie, senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski i kandydat KO do Senatu i były RPO Adam Bondar poinformowali o złożeniu skargi na wytyczne PKW dotyczące zasad liczenia głosów przez komisje wyborcze w nadchodzących wyborach parlamentarnych. "Zwracamy uwagę na absurdalność wytycznych PKW, która, nie wiedzieć czemu, chce wymagać od obwodowych komisji w kraju, co jest mniejszym problemem, ale przede wszystkim za granicą, zbiorczego protokołu zarówno z liczenia głosów do Sejmu, Senatu oraz referendum - stwierdził Kwiatkowski.

Zdaniem polityków, wytyczne PKW wobec okręgowych komisji wyborczych w kraju i za granicą, które zobowiązane są do zbiorczego dostarczenia wszystkich protokołów w 24 godziny, są błędne. Dodali również, że w przypadku niedostarczenia przez OKW protokołów z głosowań parlamentarnych i referendalnych w wyznaczonym terminie, wyniki w danej komisji zostaną unieważnione.

"PKW powinna stwierdzić jasno, że najpierw liczymy głosy w wyborach do Sejmu i Senatu, potem przekazujemy protokół, a następnie siadamy do liczenia głosów referendalnych" – stwierdził Bodnar.

Polityk odniósł się tym samym do uchwały 226/2023 Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 3 października 2023 r., w której zawarto reguły, jakich powinny się trzymać komisje wyborcze. Tymczasem już na wtorkowym posiedzeniu Państwowa Komisja Wyborcza wydała stanowisko ws. zgłaszanych w przestrzeni publicznej wątpliwości i obaw dotyczących możliwości ustalenia wyników głosowania w obwodach głosowania za granicą i przekazania ich w ciągu 24 godzin Okręgowej Komisji Wyborczej w Warszawie I.

"Jeżeli obwodowe komisje wyborcze za granicą będą wykonywały czynności w sposób i w kolejności określonych w przepisach i wytycznych PKW, nie będzie problemów z ustaleniem wyników głosowania i przekazaniem ich w ustawowym terminie 24 godzin" - podkreśla PKW w swoim stanowisku.

Jednak w środę politycy nadal wskazali, że ze względu na wytyczne PKW, mogą zostać zmarnowane głosy polskich obywateli za granicą, których liczba w zbliżających się wyborach może być bardzo wysoka. "Uzyskaliśmy informację, że w wyborach za granicą, zarejestrowało się 608 127 osób, obywateli Rzeczpospolitej Polskiej. To jest absolutny rekord" – poinformował Bodnar.

Kolejnym postulatem, przedstawionym przez byłego RPO, jest zwiększenie liczby komisji wyborczych. "Teraz wiemy, że komisji będzie 417 i to jest dalece niewystarczająca liczba. Jest ryzyko, że niektóre komisje będą miały tyle głosów do przeliczenia, że po prostu mogą nie zdążyć i część tych głosów będzie uznana za niebyłe" – powiedział Bodnar.

"Państwowa Komisja Wyborcza informuje, że mając na względzie liczbę utworzonych obwodów głosowania za granicą (blisko 100 obwodów więcej) oraz to, że najwięcej dodatkowych obwodów utworzono w miejscach największych skupisk Polaków, a także uwzględniając czas ustalania wyników głosowania w obwodach głosowania za granicą w 2019 r. w wyborach do Sejmu i do Senatu, jeżeli obwodowe komisje wyborcze w obwodach utworzonych za granicą będą wykonywały poszczególne czynności w sposób i w kolejności określonych w przepisach prawa i wytycznych Państwowej Komisji Wyborczej, nie będzie problemów z ustaleniem wyników głosowania i przekazaniem ich w ustawowym terminie" - stoi we wtorkowym stanowisku PKW. (PAP)

Autor: Sławomir Radtke

sar/ mir/