W czwartek ok. godz. 22 w sprawie nowelizacji zbiera się Senat. Jak powiedział PAP marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS), głosowanie odbędzie się w piątek rano. Część senatorów zapowiada, że nie weźmie w nim udziału.

Podczas posiedzenia Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Komisji Ustawodawczej senatorowie, głównie z PO, protestowali przeciw procedowaniu bez opinii prawników i bez obecności przedstawicieli TK. Zostali oni jednak przegłosowani przez senatorów optujących za szybką pracą nad projektem.

Po ponad trzech godzinach burzliwych obrad komisje nie przyjęły ani wniosku senatorów PO o odrzucenie ustawy przez Izbę, ani też kilku ich propozycji poprawek.

"Czy są jakieś opinie, np. Krajowej Rady Sądownictwa" - dopytywała Grażyna Sztark (PO). "Nie" - padła odpowiedź przewodniczącego komisji ustawodawczej Bohdana Paszkowskiego (PiS). "W sprawach TK na posiedzenia komisji zawsze zapraszano przedstawicieli TK; czy byli oni zapraszani, bo jak nie, to jest to poważny mankament" - pytał z kolei Aleksander Pociej (PO). "To regulaminowy tryb przyspieszony; nie było takich zaproszeń" - mówił Paszkowski.

Jan Rulewski (PO) oświadczył, że "dziś komisje nie są przygotowane do zbadania ustawy". Wniósł o przerwę w posiedzeniu do czasu zapoznania się z opiniami zainteresowanych środowisk i konstytucjonalistów. Wniosek oddalono.

Biuro legislacyjne Senatu wskazywało, że ustawodawca nie ma swobody ingerencji w trwającą kadencję Andrzeja Rzeplińskiego jako prezesa TK (mocą nowelizacji ma być wygaszona w 3 miesiące po jej wejściu w życie). Zwróciło też uwagę na błąd w zapisie, że przyszłych kandydatów do TK zgłasza się "do Marszałka Sejmu 30 dni przed dniem upływu kadencji sędziego". Biuro zaproponowało "kilka poprawek" - m.in., by nie wygaszać prezesury Rzeplińskiego oraz by kandydatury zgłaszać "w terminie 30 dni". Jako swą poprawkę zgłosił to Rulewski.

"Oznacza to, że ustawa jest niekonstytucyjna" - komentował Pociej. "Ta ustawa nie ma sensu, sędziowie już zostali wybrani" - mówił Marek Borowski (niezrzeszony).

"Ta ustawa to riposta na wasze nieprzyzwoite działanie polityczne; gdybyście obsadzili trzy stanowiska w TK, a nie pięć, to byłaby inna sytuacja" - replikował Michał Seweryński (PiS). Dodał, że Trybunał oceni, kto ma rację.

"Sprawa pokazuje, jak łatwo zepsuć prawo i jak trudno je naprawić" - ocenił Zbigniew Cichoń (PiS). Nie miejcie do nas pretensji, że naprawiamy złą ustawę o TK z czerwca - dodał.

"Czy Senat, który doprowadził do wykonania ok. 200 wyroków TK, ma przyłożyć rękę do sparaliżowania tego organu" - pytał Mieczysław Augustyn (PO).

Przedstawiciel Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka podkreślał, że nowelizacja nie anuluje wyboru pięciu sędziów z października, choć tamten wybór mógł rodzić wątpliwości. Zdaniem HFPC nowelizacja umożliwiałaby prezydentowi celowe nieprzyjmowanie ślubowania sędziów. HFPC uważa, że ustawodawcy nie wolno przerywać kadencji prezesa TK (takie rozwiązanie wobec prezesa węgierskiego Sądu Najwyższego zakwestionował trybunał w Strasburgu).

Nowelizację Sejm przyjął w czwartek głosami klubów PiS i Kukiz'15. Posłowie PO, Nowoczesnej i PSL opuścili salę Sejmu tuż przed głosowaniem. W głosowaniu przepadł wniosek PO i Nowoczesnej o odrzucenie projektu ustawy. PO zapowiada zaskarżenie nowelizacji do TK.

PO nazywa przyjęte przepisy "haniebnym zamachem na TK" i "dewastacją państwa prawa". PiS replikuje, że to PO dokonała zamachu na TK w poprzedniej kadencji Sejmu, który zmienił ustawę o TK i wybrał pięciu sędziów, w miejsce tych kończących kadencje w 2015 r., na długo, zanim wygasły.

8 października poprzedni Sejm wybrał pięciu nowych sędziów TK w miejsce tych, których kadencja wygasa w tym roku, czemu sprzeciwiało się PiS. Trzej sędziowie - wybrani w miejsce tych, których kadencja wygasła 6 listopada, czyli w trakcie kadencji poprzedniego Sejmu - nie zostali dotychczas zaprzysiężeni przez prezydenta Andrzeja Dudę. 2 i 8 grudnia wygasa kadencja dwojga następnych sędziów.

Nowelizacja ustawy o TK uchwalona w czwartek stanowi, że w przypadku sędziów Trybunału, których kadencja upływa w 2015 r., termin na zgłaszanie kandydatów na ich następców wynosi 7 dni od wejścia tego przepisu w życie. Oznaczałoby to nowy wybór pięciu sędziów. Ponadto nowelizacja wprowadza zasadę, że kadencja sędziego TK rozpoczyna się w dniu złożenia ślubowania wobec prezydenta RP - co następuje w 30 dni od dnia wyboru.