Papież mówił o "prawie środowiska", które dotyczy każdego z ludzi, jako części świata. "Żyjemy we wspólnocie ze środowiskiem. Rozciąga ono etyczne granice, które każda ludzka aktywność musi uznać i szanować" - tłumaczył Franciszek. Jak mówił, każda szkoda wyrządzona środowisku jest szkodą dla ludzkości. Powoływał się też na wiarę chrześcijan i przedstawicieli innych monoteistycznych religii uznających, że świat jest dziełem Stwórcy. "Pozwala on człowiekowi używać z szacunkiem jego stworzenia dla dobra ludzi i dla chwały Stwórcy. Człowiek nie jest upoważniony do nadużycia, a szczególnie do niszczenia stworzenia. We wszystkich religiach środowisko jest podstawowym dobrem" - mówił Franciszek.
Obok środowiska papież wskazał także na problem wykluczenia. Potępił "bezgraniczne pragnienie władzy i dobrobytu materialnego". Te czynniki - zdaniem Ojca Świętego - prowadzą do złego korzystania z naturalnych zasobów świata i do wykluczenia słabszych oraz będących w trudnej sytuacji. "Ekonomiczne i socjalne wykluczenie jest całkowitym zaprzeczeniem ludzkiego braterstwa i ciężką obrazą przeciwko prawom człowieka i wykluczeniu" - powiedział Franciszek.
Papież ocenił, że przyjęcie Agendy na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju na 2030 rok jest ważnym znakiem nadziei. Podobnie - w ocenie Franciszka - paryska konferencja klimatyczna powinna zapewnić zasadnicze i efektywne porozumienia. Franciszek wezwał władze wszystkich państw do podjęcia konkretnych kroków w kwestii ochrony środowiska i wykluczenia. Papież wskazał na konkretne problemy do rozwiązania - przemyt ludzi, handel ludzkimi organami i tkankami, niewolniczą pracę, w tym prostytucję, handel bronią i narkotykami oraz terroryzm i zorganizowaną przestępczość.
Franciszek przekonywał też, że każde działanie polityczne i gospodarcze musi być wykonywane ze świadomością, że ponad wszelkimi programami stoją zwykli ludzie - zmagający się z wieloma problemami. "Całościowy rozwój człowieka i pełne korzystanie z godności ludzkiej nie mogą być narzucone" - zaznaczył papież. Mówiąc o wykluczeniu, Franciszek opowiedział się też za powszechnym prawem do edukacji, także dla dziewcząt.
Papież przypomniał także, że filary rozwoju ludzkiego mają wspólne założenie - prawo do życia i prawo do egzystencji według ludzkiej natury. Cytując słowa Benedykta XVI, Franciszek podkreślił, że człowiek nie tworzy sam siebie. "Jest duchem i wolą, ale także naturą" - mówił.
Ojciec Święty - powołując się na swoją encyklikę "Laudato si" ("Pochwalony bądź") - zaznaczył, że ochrona środowiska i walka z wykluczeniem wiążą się z uznaniem moralnych praw wpisanych w ludzką naturę. To - jak mówił papież - naturalne różnice między kobietami a mężczyznami oraz całkowity szacunek dla życia we wszystkich wymiarach i na wszystkich etapach. W ocenie Franciszka, bez tego ideały zapisane w Karcie Narodów Zjednoczonych mogą stać się iluzją, bądź "bezczynną paplaniną", służącą jako przykrywka dla zła tego świata.