Serwis internetowy Radia Zet informuje o ogromnych sumach, jakie pochłonęły ubiegłoroczne nagrody dla ministerialnych urzędników. Łącznie było to 63 858 702,78 złotych. Nagrody otrzymało 10 tysięcy pracowników. Dla przykładu niemal 2000 osób w Ministerstwie Finansów zostało nagrodzonych na kwotę ponad 17 milionów złotych.
MON wynagrodził prawie 750 pracowników na ponad 7,5 miliona zł. Podobną kwotę Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało dla 832 osób. Każdy z resortów musi mieć fundusz nagród, a jak pisze Radio Zet, te są niezbędnym narzędziem do motywowania pracowników. Pełne zestawienie nagród dostępne jest na stronie rozgłośni.
Jak pisaliśmy w DGP Wynagrodzenia polskich urzędników znacznie przekraczają poziom średniego miesięcznego wynagrodzenia w kraju. Dotyczy to zarówno zatrudnionych w administracji samorządowej jak i w państwowej. Jednak średnie płace urzędników w obu grupach istotnie się różnią. W latach 2005-2013 wynagrodzenia w urzędach państwowych były średnio o 27% wyższe niż w samorządach. >>> Czytaj.
Komentarze(8)
Pokaż:
MON wynagrodził prawie 750 pracowników na ponad 7,5 miliona zł. Podobną kwotę Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało dla 832 osób. Każdy z resortów musi mieć fundusz nagród, a jak pisze Radio Zet, te są niezbędnym narzędziem do motywowania pracowników.
III RP jest niczym pasożyt, który zabiera Polakom godność, tożsamość i nieustannie pogarsza jakość ich życia. Wszystko na to wskazuje, że ten stan przestaje być tolerowany, że stoimy przed wybuchem buntu, przed narodzinami ruchu społecznego, który zmiecie pasożytniczą władzę wyrosłą z Magdalenki.
Szerokie rzesze Polaków, patrząc codziennie w telewizor, widzą co innego niż za oknem. W okienku telewizora Bronisław Komorowski mówi o „nowym złotym wieku Polski”, a realne doświadczenie pokazuje miliony wygnane na obczyznę w pogoni za chlebem, codzienny lęk o pracę, o zdrowie (bo żeby chorować, trzeba mieć pieniądze), lęk przed wojną (bo wszyscy już widzą agresywną Rosję i bezbronną Polskę), niepewność codziennej egzystencji wielkich grup społecznych, bo ich los zależy od kolejnej grupy oligarchicznej, chcącej uwłaszczyć się na kolejnych branżach – a to na kopalniach, a to na lasach państwowych.
A tak to siedzą cicho jak kundelki z braku argumentów.
Nic?
Brak argumentów?
Kreowałaś się na miłosierną matkę, premierzyco - a jesteś ohydnym WAMPIREM Draculą !!
Tak żeby na wieki wieków było wiadomo, kto sie przyczynił do upadku Rzeczpospolitej!!