Przez trzy lata instytucje publiczne nie były w stanie dostosować swoich stron internetowych do unijnych wymogów. Najgorzej jest na poziomie samorządowym – nawet 50 tys. portali wymaga gruntownych poprawek
Za cztery miesiące strony WWW instytucji finansowane z pieniędzy publicznych muszą mieć wersje dla niepełnosprawnych. Sprawdziliśmy, jaki odsetek urzędów jest do tego gotowych: 18 proc. Resort cyfryzacji proponuje 10 mln zł na poprawienie witryn. Wątpliwe jednak, by pieniądze były dziś rozwiązaniem.
– Audyt przeprowadzały osoby z dysfunkcją wzroku, dysleksją oraz takie, które posługują się tylko klawiaturą. Uznały, że witryna jest dostępna i przystosowana, ale wymaga pewnych udoskonaleń – tak o stanie witryny www.pfron.org.pl mówi nam Krzysztof Czechowski z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Nawet strona instytucji dla osób niepełnosprawnych nie jest optymalna.
Czechowski zapewnia, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych właśnie tworzy nową stronę, która będzie w pełni zgodna ze standardem WCAG 2.0 – czyli takiego zaprojektowania witryn, by były one dostępne dla użytkowników niezależnie od ich niepełnosprawności, wieku, używanego sprzętu i oprogramowania. Zanim się pojawi, przed końcem kwietnia stara strona ma zostać dopracowana.
Dziś na wejście nowych przepisów – a więc i standardów – gotowe są nieliczne urzędy. Wśród dużych, takich jak ministerstwa czy urzędy marszałkowskie – jest nieźle. Gorzej jest w samorządach. – Do dostosowania jest między 40 a 50 tys. witryn urzędów gmin, urzędów pracy, skarbowych, ośrodków pomocy społecznej. Instytucji, z którymi obywatel ma częściej do czynienia niż z ministerstwami. Większość z nich wciąż standardów nie spełnia i raczej nie ma szansy ich spełnić przed końcem maja – ocenia Jakub Dębski, specjalista ds. dostępności cyfrowej współpracujący ze Stowarzyszeniem Przyjaciół „Integracja”.
– W wielu przypadkach tak naprawdę potrzebne zmiany są tak duże, że powinno się raczej stworzyć nową, już w pełni poprawną stronę – dodaje.
Standardy, do których mają się dostosować poprawione witryny, to wymóg nałożony rozporządzeniem z kwietnia 2012 r., które odnosi się do konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych. Urzędom dano ponad trzy lata na dostosowanie się do zapisów międzynarodowego standardu dostępności WCAG 2.0 (np. wprowadzenie specjalnych wersji dla niedowidzących z żółtą czcionką na czarnym tle czy opisów tekstowych pod zdjęciami, filmami, grafikami). Ale jak widać, i tak tego czasu było za mało.
– W 2013 r. tylko 16 proc. urzędów w Polsce posiadało takie strony, co i tak prawdopodobnie może być wynikiem zawyżonym, gdyż jest on generowany na podstawie deklaracji i samooceny urzędów, a nie audytu serwisów – przyznaje rzecznik Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji Artur Koziołek. Dodaje, że pod koniec 2014 r. takie deklaracje złożyło niewiele więcej, bo 18 proc. urzędów. W rzeczywistości może być dużo gorzej. Jak wynika z audytu przeprowadzonego przez Fundację Szansa dla Niewidomych, która zbadała 80 stron internetowych instytucji publicznych (po pięć w każdym województwie), m.in. urzędów wojewódzkich, powiatowych centrów pomocy rodzinie, muzeów, ośrodków kultury – tylko 2 proc. z nich ma strony, które mogą być odczytane przez osoby z niepełnosprawnością czy niedowidzące albo mające problemy z motoryką.
Czasu na poprawki jest mało. – Mamy zatrzęsienie wniosków o bezpłatny audyt. Zgłaszają się urzędy gmin, MOPS, a nawet biblioteki. I większość z nich nie spełnia standardów – dodaje Sylwia Mazurek z Fundacji Media 3.0, która oferuje takim urzędom pomoc i dofinansowanie niezbędnych poprawek. – Widać, że ogromna część instytucji o tym obowiązku dowiedziała się czy przypomniała sobie w ostatniej chwili. Jesteśmy jednak w stanie pomóc tylko ich części – dodaje ekspertka.
By tę sytuację poprawić, MAiC ogłosiło konkurs, w którym do rozdysponowania jest 10 mln zł. O pieniądze starać się mogą głównie samorządy. – Jako że realizacja projektów, które zdobędą to dofinansowanie, ma trwać do końca roku, widać, że sam resort nie bardzo wierzy w to, by na czas zostały powszechnie poprawione witryny – podsumowuje Dębski.

63 proc. urzędów w 2011 r. nie wiedziało, czy ich strona spełnia kryteria dostępności dla niepełnosprawnych

43 proc. tej wiedzy nie miało w 2013 r.

18 proc. twierdzi, że dostosowało się do standardów