Sejm we wtorek po godz. 16 rozpoczął nadzwyczajne posiedzenie, na którym zajmie się rządowym projektem ustawy ws. ratyfikacji zasobów własnych UE; planowane jest przeprowadzenie II czytania i głosowanie. Przełożenia posiedzenia Sejmu domaga się KO, aby poznać ostateczną wersję Krajowego Planu Odbudowy.

We wtorek posłowie połączonych sejmowych komisji spraw zagranicznych i finansów publicznych po ponad 5-godzinnej debacie w pierwszym czytaniu opowiedzieli się za przyjęciem projektu ustawy ws. ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych w budżecie UE.

Ratyfikacja tej decyzji przez wszystkie kraje członkowskie UE jest potrzebna do uruchomienia zarówno Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2021-2027, jak i Funduszu Odbudowy. Polska z unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy ma otrzymać łącznie 770 mld zł w ciągu kilku lat.

W poniedziałek po południu dokumenty związane z Krajowym Planem Odbudowy - w oparciu o który mają być wydatkowane środki unijne - zostały oficjalnie złożone w Komisji Europejskiej, już w formalnej wersji, co zamyka proces składania KPO przez Polskę.

Przełożenia posiedzenia Sejmu domaga się Koalicja Obywatelska. We wniosku do marszałek Sejmu Elżbiety Witek szef KO Cezary Tomczyk wnosi o odroczenie posiedzenia o 14 dni - do czasu, gdy będzie znana ostateczna wersja Krajowego Planu Odbudowy.

Uzasadnia to potrzebą "zwiększenia transparentności prac Sejmu oraz poszerzenia wiedzy posłów na temat ostatecznego kształtu Krajowego Planu Odbudowy" podczas głosowania nad projektem ustawy ws. ratyfikacji zwiększenia zasobów własnych UE.

Na posiedzeniu połączonych komisji we wtorek posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli sześć poprawek do projektu ustawy o ratyfikacji zasobów własnych, dotyczących m.in. przekazania samorządom nie mniej niż 40 proc. środków z części grantowej Krajowego Planu Odbudowy, utworzenia komitetu monitorującego realizację planu, zapewnienia znajomości kryteriów i transparentności przyznawania środków z KPO, możliwości skorzystania przez spółki Skarbu Państwa wyłącznie z części pożyczkowej KPO oraz zobowiązanie rządu do przystąpienia do prokuratury europejskiej.

Posłowie odrzucili wszystkie sześć poprawek merytorycznych złożonych przez klub KO oraz poprawkę KO dotyczącą wydłużenia vacatio legis ustawy do 14 dni; w myśl projektu ustawa wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.

Klub Koalicji Obywatelskiej nie podjął jeszcze oficjalnie decyzji, jak zachowa się podczas głosowania w Sejmie. Nieoficjalnie, jak dowiedziała się PAP, klub wstrzyma się od głosu w głosowaniu ratyfikacji Funduszu Odbudowy, jeśli zostaną odrzucone wszystkie poprawki klubu. W klubie będzie obowiązywać dyscyplina.

Lewica kilka dni temu po osiągnięciu porozumienia z rządem, opowiedziała się za projektem ws. ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE.

Podzielona w kwestii ratyfikacji jest Zjednoczona Prawica - przeciwna jest Solidarna Polska. Przeciwko projektowi ma zamiar głosować także koło Konfederacji.

Szef partii Polska 2050 Michał Kobosko mówił zaś w piątek PAP, że w kole Polski 2050 nie będzie dyscypliny w sprawie tego głosowania, natomiast z rozmów ze wszystkimi parlamentarzystami wie, że będą głosowali za.

Do poparcia projektu skłania się też w większości koło Polskie Sprawy, ale nie będzie w nim obowiązywała dyscyplina.

Aby Fundusz Odbudowy został uruchomiony wszystkie państwa członkowskie muszą ratyfikować decyzję unijnych liderów z grudnia ub. roku o zwiększeniu zasobów własnych UE. Brak ratyfikacji tej decyzji wstrzymałby uruchomienie pakietu środków - zarówno z wieloletniego budżetu na lata 2021-2027, jak i Funduszu Odbudowy. Polska z unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy ma otrzymać łącznie 770 mld zł.

Każde państwo członkowskie musi przygotować i przesłać do Komisji Europejskiej Krajowy Plan Odbudowy, będący podstawą do wypłaty środków z unijnego Funduszu Odbudowy. W dokumencie wyodrębniono część grantową i pożyczkową. Z Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji około 58 mld euro.