Jak donosi Gazeta.pl, klienci WGI Dom Maklerski - firmy prawdopodobnie działającej na zasadzie piramidy finansowej - już w marcu prosili państwo o wprowadzenie potrzebnych zmian prawnych i ostrzegali przed możliwym upadkiem spółek Amber Gold i Finroyal. Pomimo, że pisali w tej sprawie do premiera i najważniejszych instytucji rządowych, nie zrobiono nic.

Klienci firmy WGI Dom Maklerski już w marcu 2012 roku ostrzegali, że państwo zbyt słabo kontroluje instytucje działające na zasadach piramidy finansowej i nie chroni obywateli przed stratami.

Według nich lista ostrzeżeń KNF nie była nieskuteczna. "Sama lista ostrzeżeń KNF jest zdecydowania niewystarczająca, bowiem takie firmy [piramidy finansowe - red.], pomimo znajdowania się na liście, dobrze prosperują, tzn. w dalszym ciągu zdobywają nowych klientów. Przykładami przedsiębiorstw, które pomimo znajdowania się na liście ostrzeżeń KNF, szeroko się reklamują i zdobywają licznych, nowych klientów, a które podejrzewa się o bycie piramidami finansowymi, są Finroyal i Amber Gold" - pisali klienci poszkodowani przez WGI.

Apelowali więc o "doprowadzenie do: zmiany przepisów prawa tak, aby przepisy prawne umożliwiały wykrywanie ukrytych piramid i/lub defraudacji w przedsiębiorstwach prowadzących - bez posiadania licencji - inwestycyjną działalność finansową tuż po dokonaniu czynności defraudacji, powstaniu piramid lub w trakcie ich działalności, aby nie doprowadzić do ich rozrostu i tym samym ograniczyć liczbę poszkodowanych i wysokości ich strat".

Dokumenty z ostrzeżeniami wysłano do dziewięciu instytucji: Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Kancelarii Prezydenta, Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka (SPC) przy Sejmie RP, Komisji Europejskiej, Rzecznika Praw Obywatelskich, Senatu oraz do ministerstw sprawiedliwości, gospodarki i finansów - pisze Gazeta.pl.

Autorzy dokumentów twierdzą, że większość instytucji, które otrzymały wnioski, zareagowała tak, jak Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, która poinformowała Gazetę.pl: "W dniu 14 marca 2012 r. sprawa została przekazana zgodnie z kompetencjami do Ministerstwa Finansów".

Ministerstwo Finansów z kolei przygotowało odpowiedź 17 kwietnia i odniosło się w niej jedynie do kwestii związanych z WGI. "W opinii Ministerstwa Finansów na dzień dzisiejszy nie zachodzi potrzeba podjęcia działań legislacyjnych we wnioskowanym zakresie" - czytamy w piśmie.

Wobec powyższych faktów ciekawe jest to, że zarówno minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, jaki premier Donald Tusk zapewniają, że o sprawie dowiedzieli się dopiero w momencie wybuchu afery. Tymczasem pisma z ostrzeżeniem o Amber Gold oraz Finroyal Kancelaria Premiera i Ministerstwo Sprawiedliwości otrzymały już w marcu.