Pochodzący z Polski Adrian Pracoń, raniony przez Andersa Behringa Breivika podczas masakry na wyspie Utoya, napisał książkę o wydarzeniach z 22 lipca 2011 roku. Publikacja wzbudziła kontrowersje z powodu wykorzystania relacji ofiar bez zgody ich rodzin.

Wydana w kwietniu w Norwegii książka "Hjertet mot steinen" (w wolnym tłumaczeniu "Serce o kamień"), autorstwa Praconia i profesjonalnego pisarza Erika Moller Solheima, została wycofana ze sprzedaży. Stało się tak po interwencji bliskich zastrzelonych przez Breivika ofiar, których wypowiedzi zostały bezprawnie zacytowane w publikacji.

Wydawnictwo Cappelen Damm w maju ponownie wydało książkę z usuniętymi kontrowersyjnymi fragmentami. W nowej wersji nie ma już m.in. budzącej zastrzeżenia relacji ostatniej rozmowy telefonicznej z ojcem zastrzelonego przez Breivika 15-letniego Eivinda Hovdena.

Tytuł książki "Serce o kamień" pochodzi z relacji Praconia, który chroniąc się przed Breivikiem, położył się przy kamieniu; słyszał własne bicie serca. Publikacja opisuje wydarzenia sprzed 22 lipca, masakrę na wyspie Utoya oraz to, co działo się po niej.

"Książka powstała, aby zrozumieć, co się stało. Nie wiem, czy osiągnąłem ten cel" - napisał Adrian Pracoń.

Jak poinformowała PAP Tone Hansen z wydawnictwa Cappelen Damm, książka "Hjertet mot steinen" zostanie wydana poza Norwegią. "Z racji pochodzenia Adriana, jest duże zainteresowanie wydawców w Polsce. Na razie za wcześnie jednak na szczegóły" - powiedziała Hansen.

Autor książki jest jednym z najchętniej udzielających wywiadów uczestnikiem tragicznego obozu na wyspie Utoya. Otwartość ta spotyka się z krytyką ze strony innych działaczy młodzieżówki norweskiej Partii Pracy. W Norwegii pojawiają się opinie, że Pracoń chce wykorzystać nieszczęście do promocji własnej osoby.

Pracoń będzie zeznawać pod koniec maja na procesie Breivika. Pod koniec kwietnia oskarżony o zamach w Oslo oraz masakrę na wyspie Utoya, w których zginęło 69 osób, powiedział, że nie zabił Polaka, gdyż ten wyglądał "zbyt konserwatywnie".