Cztery osoby, w tym naczelnik wydziału z komendy małopolskiej policji, zostały zatrzymane przez Prokuraturę Okręgową w Krakowie w sprawie korupcji przy przetargach na systemy informatyczne m.in. w Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie i komendzie. Trzy z nich mają zarzuty.

Wśród zatrzymanych, oprócz naczelnika wydziału łączności i informatyki KWP w Krakowie Wojciecha Z., znajduje się dwóch biznesmenów oraz były kierownik Centrum Powiadamiania Ratunkowego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie - poinformowała w czwartek PAP prokuratura.

Wojciechowi Z. przedstawiono zarzuty przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Jednemu z podejrzanych biznesmenów zarzucono wręczenie korzyści majątkowej w kwocie 30 tys. zł; a drugiemu pomocnictwa do wręczenia tejże korzyści.

"Z uwagi na fakt, że czynności z udziałem podejrzanych trwają, prokuratura nie może przedstawić informacji związanej z ich przebiegiem i wynikami" - powiedziała PAP w czwartek po południu rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Bogusława Marcinkowska.

Jak ustaliła PAP, chodzi m.in. o przesłuchanie podejrzanego byłego kierownika Centrum Powiadamiania Ratunkowego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie.

Dopiero po przeprowadzeniu wszystkich zaplanowanych czynności prokuratura ma podjąć decyzje dotyczące stosowania środków zapobiegawczych w odniesieniu do trzech podejrzanych.

W środę, po przesłuchaniu jednego z podejrzanych biznesmenów, prokuratura zastosowała wobec niego dozór policji i zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu.

Wszystkim podejrzanym grożą kary pozbawienia wolności do lat 10.

Czynności w tej sprawie wykonywali w środę na polecenie Prokuratury Okręgowej funkcjonariusze CBA, którzy zatrzymali trzy osoby i zabezpieczyli dokumentację m. in. w Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie. W zakresie wątku dotyczącego KWP w Krakowie czynności były wykonywane przez funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych KGP. Jak podaje prokuratura, podejrzany naczelnik wydziału łączności i informatyki KWP w Krakowie nie został zatrzymany na terenie komendy.

Według mediów, śledztwo prowadzone przez krakowską prokuraturę związane jest z postępowaniem dotyczącym ustawiania za łapówki przetargów na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych byłego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Prowadzi je Prokuratura Apelacyjna w Warszawie.

W śledztwie tym w październiku ubiegłego roku zatrzymano siedem osób; sześć z nich usłyszało zarzuty. Aresztowano wówczas b. dyrektora Centrum Projektów Informatycznych MSWiA Andrzeja M., jego żonę oraz Janusza J., szefa firmy podejrzanego o wręczenie łapówki za wygraną w przetargu dotyczącym informatyzacji resortu.

Andrzej M. i Janusz J. usłyszeli najpoważniejsze zarzuty dotyczące przyjęcia i wręczenia łapówki w wysokości 211 tys. zł, a żona b. dyrektora - prania brudnych pieniędzy. Jak informował PAP Waldemar Tyl, wiceszef warszawskiej prokuratury apelacyjnej, na przełomie grudnia i stycznia prokuratura rozszerzyła zarzuty postawione dotąd w tej sprawie; dotyczą one już kilkumilionowych łapówek.

W toku tego śledztwa w połowie stycznia warszawski sąd zdecydował o aresztowaniu dwóch b. dyrektorów sprzedaży z międzynarodowych korporacji informatycznych w sprawie korupcji w Centrum Projektów Informatycznych MSWiA. Obaj usłyszeli zarzuty wręczania łapówek. Jak dowiedziała się wówczas nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, chodziło o b. dyrektorów sprzedaży dwóch koncernów - IBM i HP. Razem z nimi zatrzymano też pracownika jednej z firm komputerowych pod zarzutem paserstwa.

Działające od 14 lat MSWiA 21 listopada ub.r. formalnie zostało podzielone na Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.