Według najnowszego sondażu ośrodka badania opinii Rassmussen Report, Gingrich prowadzi już w Karolinie Południowej, mając 33 procent poparcia, podczas gdy na Romneya gotowych jest głosować 31 procent wyborców.
Poparcie dla Gingricha systematycznie rośnie w ostatnich dniach, po udanym występie w debacie telewizyjnej w Myrtle Beach w Karolinie Południowej. W czwartek wieczorem odbędzie się kolejna debata, a tego rodzaju konfrontacja zwykle sprzyja byłemu szefowi Izby Reprezentantów, znanemu z błyskotliwej argumentacji.
Gingrichowi może też pomóc wycofanie się w czwartek z wyścigu gubernatora Teksasu Ricka Perry'ego. Gubernator wezwał do poparcia Gingricha jako "konserwatysty z wizją".
Prawica w GOP (Partii Republikańskiej) nie ufa Romneyowi, który jako gubernator Massachusetts prowadził politykę zgodną z programem Demokratów. Wcześniej zaś ogłaszał, że "nie popierał Reagana", prezydenta w latach 1981-1989, który jest idolem i najwyższym autorytetem dla Republikanów.
W czwartek również, po ostatecznym policzeniu głosów w prawyborach w Iowa z 3 stycznia, okazało się, że nie wygrał w nich ośmioma głosami Romney - jak poprzednio podawano - lecz były senator Rick Santorum (różnicą 34 głosów).
Ponieważ jednak w stanie tym w dwóch komisjach wyborczych zgubiono skrzynki z głosami, organizatorzy tamtejszych prawyborów ogłosili, że zakończyły się one "remisem" między Romneyem a Santorum.
Rezultat taki jednak - zdaniem obserwatorów - osłabia aurę sukcesu Romneya. Jego zwolennicy podkreślali dotychczas, że jest on pierwszym kandydatem republikańskim od prawie 40 lat, który dwukrotnie wygrał w początkowych prawyborach - w Iowa i New Hampshire.
Romney jest od kilku dni krytykowany za odmowę ujawnienia swych zeznań podatkowych. Były gubernator jest multimilionerem; mimo to płaci tylko 15-procentowy podatek od dochodów, pochodzących głównie z zysków kapitałowych.
Romney ulokował wiele swoich oszczędności w rajach podatkowych, m.in. na Kajmanach. Dla krytyków stanowi łatwy cel jako uosobienie "1 procentu" najzamożniejszych Amerykanów, oderwanych od trosk zwykłych ludzi w okresie trudności ekonomicznych kraju.
Nad Gingrichem z kolei ciążą zarzuty o wykroczenia etyczne. Telewizja ABC przeprowadziła wywiad z jego drugą żoną, Marianne, którą zdradzał i którą porzucił dla obecnej małżonki Calisty.
W wywiadzie, który ma być wyemitowany w czwartek wieczorem (czasu lokalnego), Marianne Gingrich ujawnia m.in., że mąż powiedział jej najpierw, iż pragnie "otwartego małżeństwa", a potem rozwiódł się z nią, gdy zachorowała na stwardnienie rozsiane. Oświadczyła też, że "Newt nie ma kwalifikacji moralnych" na prezydenta.
Podobny przebieg miało pierwsze małżeństwo Gingricha. Porzucił on swoją pierwszą żonę i poprosił ją o rozwód, gdy leżała w szpitalu chora na raka.
Perry, który poparł w czwartek Gingricha, bronił go przed podobnymi oskarżeniami.
"Newt nie jest doskonały, ale kto z nas jest? Wierzę w siłę przebaczenia" - powiedział gubernator Teksasu.
Na telewizję ABC wywiera się naciski, by wstrzymała emisję wywiadu z Marianne Gingrich do czasu zakończenia prawyborów w Karolinie Południowej. Jego fragmenty nadały już jednak inne stacje telewizyjne.