Różnica w dochodach najzamożniejszych i najbiedniejszych Kanadyjczyków jest coraz większa. Dziś wynosi ona 117 tys. dolarów rocznie, co oznacza wzrost o ponad 25 tys. dolarów w ciągu minionych 35 lat.

Takie dane podała w minionym tygodniu Conference Board of Canada, jedna z najważniejszych niezależnych organizacji badawczych i eksperckich w tym kraju.

Badacze z Conference Board of Canada nie wypowiadają się przeciwko zróżnicowaniu dochodów i zwracają uwagę, że pomimo pogłębiających się nierówności dochody przeciętnego Kanadyjczyka wzrosły o 17 proc. przez jedno pokolenie, licząc według urealnionej do dzisiejszej wartości dolara z 1976 roku. Jednak, podkreślają, w ciągu minionych lat udział w dochodzie narodowym zwiększył się tylko dla grupy najzamożniejszych i wynosi obecnie 39,2 proc.

Przy tym najzamożniejsi bogacą się nie tylko dzięki posiadanym aktywom czy firmom, także ich płace rosną coraz bardziej - wskazuje Conference Board w swoim raporcie. Z drugiej strony, uspokajają badacze, najbiedniejsi nie stają się coraz biedniejsi.

Wskaźnik Giniego (od nazwiska włoskiego statystyka Corrado Giniego) dla Kanady wynosił w 2009 r. 0,32, co oznacza, że aby każdy Kanadyjczyk miał takie same dochody, należałoby dokonać redystrybucji 32 proc. dochodu narodowego. Jeszcze w 1989 r. nierówności w dochodach były mniejsze, a wskaźnik Giniego dla Kanady wynosił 0,281. Wskaźnik Giniego wynoszący 0 oznacza, że wszyscy mają takie same dochody, a 1 - że jedna osoba przejmuje wszystkie dochody.

Znaczną rolę w łagodzeniu nierówności dochodów odgrywają transfery i ulgi podatkowe. Dzięki temu na przykład wskaźnik Giniego w 1976 r., kiedy liczono go po raz pierwszy w Kanadzie, przed uwzględnieniem redystrybucji podatków wynosił 0,38, a po uwzględnieniu ulg podatkowych i transferów socjalnych - 0,30.

Statystyki prowadzą do istotnych pytań - zwraca uwagę raport Conference Board of Canada. Z jednej strony pojawia się pytanie o wpływ nierówności w dochodach na ogólny dobrobyt kraju. Zbyt duże nierówności sprawiają bowiem, że wzrost gospodarczy może się zmniejszyć, skoro kraj nie wykorzystuje zdolności i umiejętności swoich obywateli. Mogą też prowadzić do zwiększenia się napięć społecznych. Conference Board of Canada, która pieniądze uzyskuje m.in. z przygotowywania opracowań i badań dla przedsiębiorstw, zwraca też uwagę na kwestie o charakterze moralnym i etycznym, takie jak poczucie sprawiedliwości.

Od 1976 r. do 2009 przeciętny dochód w Kanadzie wzrósł z 51,1 tys. dolarów rocznie do 59,9 tys. dolarów. Grupa najzamożniejszych Kanadyjczyków, zarabiających średnio 405 tys. dolarów to zaledwie 246 tys. osób, czyli jeden procent podatników.