Około 100 osób bierze udział w pikiecie, którą przed płockim Domem Technika, gdzie w środę odbywa się Zwyczajne Walne Zgromadzenie akcjonariuszy PKN Orlen, zorganizował Międzyzakładowy Związek Pracowników Ruchu Ciągłego płockiego koncernu.

Ten największy związek działający w PKN Orlen prowadzi od połowy kwietnia, wraz z zakładową Solidarnością 80, spór zbiorowy z zarządem spółki w sprawie podwyżek płac w 2011 r. Pikieta, która odbywa się przy dźwiękach trąbek, ma potrwać do godz. 13.

"Chcemy zwrócić uwagę akcjonariuszy PKN Orlen na problem prowadzenia sporu zbiorowego, na to, że zarząd spółki stosuje wybiegi opóźniające podjęcie negocjacji z udziałem mediatora" - powiedział PAP szef związku pracowników ruchu ciągłego Krzysztof Barcikowski. Dodał, że związkowcy mają nadzieję, że akcjonariuszom uda się nakłonić zarząd płockiego koncernu do podjęcia rozmów z udziałem mediatora, w przeciwnym razie trzeba liczyć się z groźbą strajku.

W specjalnym komunikacie biuro prasowe PKN Orlen oceniło, że pikieta związkowa nie ma uzasadnienia i stanowi "nieuprawnioną formę nacisku". "Zarząd PKN Orlen zawsze był i jest otwarty na dialog społeczny, który uwzględnia racje wszystkich stron i warunki makroekonomiczne, w których funkcjonuje koncern" - podkreślono w komunikacie spółki.

Planowane w ramach sporu zbiorowego na 27 maja negocjacje z udziałem mediatora między związkowcami a zarządem PKN Orlen nie odbyły się z powodów formalnych. Według związkowców, zarząd spółki zgłosił do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej zastrzeżenie, iż pismo, w którym wyznaczono mediatora, nie spełniało stosownych wymogów - brakowało podpisu szefowej resortu, Jolanty Fedak.