W budynku przy ul. Batorego miałoby się teraz mieścić już tylko Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Bez nadzoru nad wojewodami, za to znów nadzorujące Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. To racjonalny pomysł, dziś nie ma w Polsce jednego ministra odpowiedzialnego za bezpieczeństwo. A administracja podlegająca bezpośrednio premierowi to zdrowsza sytuacja dla funkcjonowania państwa.
Większość szefów MSWiA odchodziła z rządu w wyniku konfliktu z premierem. Być może także dlatego, jak wynika z naszych informacji, projekt ma poparcie wszystkich sił parlamentarnych.
Platforma chce likwidacji resortu spraw wewnętrznych i administracji. Według ustaleń „DGP” pierwsze konsultacje w Sejmie wskazują na to, że nie będzie kłopotu z akceptacją tej reformy przez wszystkie siły polityczne.