Szef kancelarii premiera był pytany w RMF FM o kwestię wsparcie dla sektora kultury, które wywołało wiele kontrowersji.
"Wsparcie dla sektora kultury jest jednym z wielu takich projektów czy działań na rzecz wsparcia miejsc pracy. Wcześniej czy branża turystyczna, czy branża transportowa, czy inne branże otrzymywały takie wsparcie finansowe" - wskazał Dworczyk. Dodał, że teraz takie wsparcie ma otrzymać sektor kultury.
Na uwagę dotyczącą kwot wypłacanych z Funduszu Wsparcia Kultury, minister powiedział: "Przy tego rodzaju działaniach, przy tak szerokim wsparciu ustala się pewien algorytm, który, mówiąc w największym uproszczeniu, ma doprowadzić do tego, że przedsiębiorcy otrzymują 40-50 proc. zwrotu kosztów kwalifikowanych, zgodnie z ich deklaracjami utraconych przychodów".
"To jest kwestia pewnych warunków, które zostały wprowadzone i które są obiektywne dla wszystkich instytucji, które o to wsparcie się ubiegają, bo to nie tylko instytucje kultury, ale również szereg innych podmiotów, które zajmują się szeroko rozumianą działalnością artystyczną" - mówił. Zaznaczył, że ze względu na wątpliwości, które się pojawiły wypłaty zostały wstrzymane i "powtórnie są te kwestie analizowane".
MKiDN w niedzielnym komunikacie podało, że "w związku z wątpliwościami dotyczącymi rekompensat przyznanych w ramach Funduszu Wsparcia Kultury, minister kultury i dziedzictwa narodowego postanowił wstrzymać realizację wypłat ze środków FWK i przekazać listę beneficjentów do pilnej ponownej weryfikacji".
Resort kultury zaznaczył, "że rekompensaty za straty spowodowane pandemicznym zamknięciem instytucji i działalności gospodarczej w kulturze obejmują do ok. 40/50 proc. udokumentowanych strat (pomniejszonych o wcześniej otrzymane wsparcie antycovidowe) w okresie od marca do grudnia 2020 r, są to więc rekompensaty za prawie roczne zamrożenie działalności, których celem jest wsparcie ważnego sektora polskiej gospodarki w obliczu bankructwa".