Gwarantuję, że jeśli zostanę prezydentem, edukacja będzie dla mnie jednym z najważniejszych priorytetów – mówił w piątek w Płońsku (Mazowieckie) kandydat KO w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski. Apelował o mobilizację, która pozwoli dokonać w Polsce zmiany.

W ostatnim dniu kampanii wyborczej Trzaskowski spotkał się mieszkańcami Płońska w Miejskim Centrum Kultury. W trakcie swego wystąpienia nawiązał do kończącego się właśnie w piątek roku szkolnego. Na zakończenie wizyty spotkał się z nauczycielami z regionu.

„Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by odbudować prestiż nauczycielek i nauczycieli” – mówił kandydat KO na prezydenta podczas spotkania z mieszkańcami Płońska. Dodał, nauczyciele nie tylko podejmują pracę, ale mają do wykonania misję, która cały czas im przyświeca.

„Gwarantuję, że jeśli zostanę prezydentem RP, edukacja będzie jednym z najważniejszych priorytetów dla mnie” – deklarował Trzaskowski. Dodał, iż chodzi mu o to, aby „odchudzić podstawy programowe”, a także „zadbać o to, żeby samorząd miał więcej pieniędzy z subwencji, żeby mógł wspierać edukację, by mógł dalej wypłacać dodatki, organizować dodatkowe lekcje”. „To jest rzecz, która jest dla nas absolutnie fundamentalna i najważniejsza, zwłaszcza w czasach zdalnego nauczania” – podkreślił kandydat KO na prezydenta.

Zapowiedział przy tym, że jedną z jego inicjatyw będzie powołanie Prezydenckiego Funduszu Stypendialnego dla 50 tys. najzdolniejszej młodzieży. „Musimy wyrównywać szanse” – przekonywał Trzaskowski. „Każdy, komu naprawdę zależy na polskiej rodzinie, powinien priorytetowo traktować właśnie edukację i przede wszystkim odnosić się do polskich nauczycielek i nauczycieli z należytym szacunkiem” – podkreślił.

Trzaskowski wspomniał o swoich nauczycielach z lat szkolnych, mówiąc, że uczyli go nie tylko przedmiotów, ale także postawy obywatelskiej. „Mimo że to była komuna, uczyli mnie prawdy, odpowiedzialności, dokładnie tak, jak wy dzisiaj uczycie nasze dzieci, nie tylko tego, co jest w podstawach programowych” – dodał, zwracając się do nauczycieli.

Trzaskowski zaznaczył, że przez ostatnie lata, w zwłaszcza przez ostatnie miesiące to nauczyciele byli „naszymi bohaterami”. Jak ocenił, w tym bardzo trudnych czasach stali oni na straży tego, aby edukacji nie zniszczyć do końca. „To, co mnie najbardziej boli jako prezydenta miasta stołecznego Warszawy, nauczyciela akademickiego, ale również jako ojca, jest to, w jaki sposób was przez te ostatnie lata traktowano” – dodał. Mówił m.in., że „rząd zgotował w edukacji absolutny chaos”.

Trzaskowski zapewniał jednocześnie, że zawód nauczyciela będzie zawsze w Polsce cieszył się największym prestiżem, bo są oni przyszłością naszych dzieci. „Cokolwiek będą mówić rządzący, nawet jeżeli będą próbowali was atakować, to my i tak nie damy tego prestiżu zniszczyć” – oświadczył.

Kandydat KO na prezydenta nawiązując do edukacji w sytuacji pandemii koronawirusa, podkreślił, że nauczyciele „absolutnie wzbudzili podziw”, zwłaszcza w ostatnich tygodniach i miesiącach”. „Byliście pierwsi, na pierwszej linii fontu, którzy się sami zorganizowali. W przeciągu dosłownie paru dni zorganizowaliście nauczanie na odległość, bardzo różnymi sposobami, bardzo często ponosząc całe obciążenie, również finansowe, tego, że uczyliście nasze dzieci w tak trudnych okolicznościach” – powiedział Trzaskowski.

Mówił również o roli samorządów w minionych 30 latach i dziękował samorządowcom za ich pracę. Podkreślał, że to właśnie prezydenci miast, burmistrzowie, wójtowie, współpracując blisko z mieszkańcami, realizują ich potrzeby. „Tu jest oczywiście potrzebny wielki pokłon dla wszystkich samorządowców, dzięki którym Polska się zmienia” – dodał.

Trzaskowski wspomniał także o podróżach po Polsce w ramach swej kampanii wyborczej. „Wszędzie jest tak samo, bo my wszyscy jesteśmy tacy sami, mamy takie same marzenia, takie same aspiracje i nie damy się podzielić” – mówił. Apelował o mobilizację i głosowanie w wyborach prezydenckich. „Słuchajcie, spotykamy się już w niedzielę przy urnach wyborczych. Pamiętajcie, żeby głosować jak najwcześniej się da, żeby nie stać w kolejkach” – namawiał.

„I ta mobilizacja może nas doprowadzić do prawdziwej zmiany i do tego, że w Polsce będziemy mieli silnego prezydenta, ale że również odbudujemy wspólną Polskę, w której patrzymy w przyszłość, w której nie grzęźniemy w tych starych sporach, których już wszyscy mają dosyć, tylko zastanowimy się wspólnie, jak razem budować, jak iść do przodu, jak na przykład wzmacniać naszą edukację. I o tym dokładnie są te wybory, nie o przeszłości, ale o przyszłości” – oświadczył Trzaskowski.

I dodał na zakończenie: „Musi nas być dziesięć milionów, co najmniej dziesięć milionów, żeby dokonać tej zmiany. I wierzę, że będzie nas jeszcze więcej, bo ludzi dobrej woli jest więcej, i że wygramy te wybory”.

Trzaskowskiego podczas spotkania w Płońsku wsparli lokalni samorządowcy, w tym burmistrz tego miasta Andrzej Pietrasik. Przypomniał on m.in., że w Płońsku urodził się i wychował Dawid Ben Gurion (1886-1973), jeden ze współtwórców i pierwszy premier Izraela. „Życzymy panu takiej siły i wytrwałości w dążeniu do celu” - powiedział Pietrasik zwracając się do kandydata KO w wyborach prezydenckich.