Lider partii Teraz! Ryszard Petru zaproponował w środę wprowadzenie ograniczeń w programie "Rodzina 500 plus", które miałyby być źródłem środków finansowych na podwyżki dla strajkujących nauczycieli.

Petru powiedział w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że dwie grupy społeczne dostaną - w ramach tzw. nowej piątki PiS - świadczenie, którego się nie spodziewały. "Mówię o emerytach, którzy nagle dostają +trzynastkę+ i o rodzicach, którzy nie spodziewali się 500 zł na pierwsze dziecko. Nie ma co się dziwić, że rosną aspiracje innych grup społecznych, szczególnie takich, które od lat nie otrzymywały właściwego wynagrodzenia" - mówił Petru.

Lider Teraz! zaproponował ograniczenia w programie "Rodzina 500 plus", które byłyby źródłem środków na podwyżki dla strajkujących nauczycieli. Zapowiedział złożenie poprawki do projektu rozszerzającego program "Rodzina 500 plus" na pierwsze dziecko, zakładającej wprowadzenie progu dochodowego. "Oszczędności z tego tytułu, to ok. 5 mld zł. Gdyby ta poprawka przeszła, to z tego tytułu można by sfinansować podwyżki na poziomie 610 zł dla każdego nauczyciela" - ocenił.

Petru zaproponował też, by świadczenie dla pierwszego dziecka zostało zmniejszone do 250 zł.

Lider Teraz! zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu złoży wniosek o odrzucenie projektu rozszerzającego program "Rodzina 500 plus" na pierwsze dziecko.

Petru odniósł się także do słów szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka, który poinformował, że premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o przedłożeniu na środowej Radzie Ministrów specjalnego projektu nowelizacji prawa oświatowego, który pozwoli na to, aby wszyscy maturzyści przystąpili do egzaminów. Szef rządu zwrócił się ponadto do marszałków: Sejmu i Senatu z prośbą o nadanie szybkiej ścieżki legislacyjnej projektowi.

Zdaniem lidera partii Teraz!, potrzeba uchwalania ustawy w sprawie matur "świadczy o chaosie w polskim systemie oświaty spowodowanym przez rząd".

Od 8 kwietnia tego roku trwa ogólnopolski strajk nauczycieli zorganizowany przez ZNP i FZZ. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej "Solidarności".

Egzaminy maturalne powinny rozpocząć się 6 maja. Rok szkolny dla uczniów ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych kończy się 26 kwietnia, czyli w najbliższy piątek. Tego dnia maturzyści powinni otrzymać świadectwa ukończenia szkoły, bo jej ukończenie jest warunkiem dopuszczenia do egzaminu maturalnego. Zakończenie roku szkolnego powinno zostać poprzedzone wystawieniem przez nauczycieli ocen i zatwierdzeniem ich przez rady pedagogiczne klasyfikacyjne. Nie odbyły się jednak one dotąd w części szkół ze względu na strajk nauczycieli.(PAP)

autorka: Aleksandra Rebelińska