Wincenty Witos apelowałby dziś o przywrócenie dialogu społecznego, obywatelskiego i międzypartyjnego w Polsce, był człowiekiem, który rozmawiał z różnymi środowiskami, był człowiekiem dialogu - powiedział w poniedziałek lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Kosiniak-Kamysz wraz z politykami PSL złożył w poniedziałek w Warszawie kwiaty pod pomnikiem przywódcy ruchu ludowego, trzykrotnego premiera II RP Wincentego Witosa, w 145. rocznicę jego urodzin.

Lider PSL podkreślił na konferencji prasowej, że ta rocznica skłania do przypomnienia działalności Wincentego Witosa - "niezwykłej postaci nie tylko dla ludowców, ale też dla Polski".

"Po raz kolejny przychodzimy pod pomnik Wincentego Witosa. Jesteśmy w różnych miejscach w Polsce, przed pomnikiem w Kielcach, w Tarnowie, na grobie w Wierzchosławicach. Jesteśmy wszędzie tam, gdzie są miejsca pamięci trzykrotnego premiera Rzeczpospolitej, twórcy niepodległego państwa polskiego, obrońcy niepodległości i suwerenności z roku 1920, premiera rządu jedności narodowej" - podkreślił Kosiniak-Kamysz.

"Wspominając Wincentego Witosa nie chcemy jego słów pozostawiać tylko jako historycznego wspomnienia jego czynów, jako części naszej wspaniałej historii, ale one mają być dla nas drogowskazem. Ten pomnik nie jest monumentem dla człowieka, tylko jest oddaniem czci idei, w którą wierzył Wincenty Witos, państwa suwerennego, niepodległego, które traktuje godnie każdego ze swoich obywateli" - mówił szef ludowców.

Kosiniak-Kamysz przytoczył słowa Wincentego Witosa, która powiedział: "Gdzie zaczyna się interes narodu, tam kończy się interes partii".

"My to traktowaliśmy na początku tego roku politycznego (...) jako wezwanie do próby jednoczenia opozycji i to jest wciąż aktualne, ale po wydarzeniach z Gdańska (zamordowanie prezydenta Pawła Adamowicza - PAP) to wezwanie Wincentego Witosa, dotyczy wszystkich środowisk politycznych, społecznych, dotyczy mediów, żeby wzięli do siebie (to), że interes własny ma swoją granicę. Tą granicą jest interes wspólnoty państwowej, narodowej, społecznej, lokalnej, czy krajowej" - zaznaczył lider PSL.

Według niego, Polska cierpi na brak dialogu społecznego, obywatelskiego i międzypartyjnego. "Nie ma rozmowy, nie ma dialogu, trzeba zacząć od przywrócenia tego dialogu w Sejmie (...)Przywrócenie dialogu jest na pewno podstawową sprawą i o to chyba dzisiaj, apelowałby Wincenty Witos, bo zawsze był człowiekiem rozmawiającym z różnymi środowiskami, był człowiekiem dialogu" - podkreślił szef PSL.

Wincenty Witos urodził się 21 stycznia 1874 r. we wsi Wierzchosławice w pow. tarnowskim. Pochodził z biednej rodziny chłopskiej, posiadającej dwumorgowe gospodarstwo. Był politykiem - jednym z przywódców Centrolewu, działaczem ruchu ludowego, trzykrotnym premierem. W Stronnictwie Ludowym działał od 1895 r. Po aresztowaniu przez władze sanacyjne, osadzony był w twierdzy brzeskiej. W czasie II wojny światowej był internowany przez Niemców, odrzucił propozycję utworzenia rządu kolaboracyjnego. W 1945 r. został prezesem nowo powołanego Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Zmarł 31 października 1945 r. w Krakowie. Spoczął w rodzinnych Wierzchosławicach; w uroczystościach pogrzebowych, trwających od 2 do 6 listopada, uczestniczyły tłumy. Witos był autorem m.in. "Wyboru pism i artykułów", trzytomowych "Moich wspomnień" oraz "Mojej tułaczki". W 1921 r. odznaczony został Orderem Orła Białego. (PAP)

autor: Edyta Roś