Iracka Centralna Komisja Wyborcza oświadczyła w czwartek, że zaskarży podjętą dzień wcześniej decyzję parlamentu, która zakłada powtórne, ręczne przeliczenie głosów oddanych w wyborach 12 maja. Decyzja parlamentu dotyczy też dymisji kierownictwa Komisji.

"Zarząd Komisji skorzysta ze swego konstytucyjnego prawa i zaskarży poprawki do ordynacji wyborczej, gdyż naruszają one konstytucję" - poinformowało kierownictwo Centralnej Komisji Wyborczej.

W środę deputowani irackiego parlamentu zatwierdzili poprawki do ordynacji wyborczej, przewidujące m.in. ręczne przeliczenie wyników majowych wyborów. Wcześniej apelowano też o anulowanie wyników wyborów za granicą i w obozach dla przesiedleńców w czterech prowincjach zdominowanych przez ludność sunnicką.

Powtórne liczenie głosów ma zostać przeprowadzone pod nadzorem Najwyższej Rady Sądowniczej Iraku i przedstawiciela ONZ.

Rzecznik Najwyższej Rady Sądowniczej Abdul-Satar Bajrkdar powiedział w czwartek, że wyznaczona przez parlament grupa czołowych prawników spotka się w niedzielę, by wybrać sędziów, którzy mają kierować Komisją i nadzorować ręczne liczenie głosów. Bajrkdar podkreślił, że Rada "będzie działać w sposób uczciwy i bezstronny".

Agencje piszą, że podczas majowych wyborów Centralna Komisja Wyborcza po raz pierwszy zrezygnowała z ręcznego liczenia głosów, co wywołało krytykę ze strony szeregu partii politycznych, które zarzuciły Komisji fałszerstwa.

Wybory parlamentarne w Iraku odbyły się 12 maja, wcześniejsze głosowanie przeprowadzono 10 i 11 maja. Zwyciężył blok Sairun Muktady as-Sadra, jednak nie uzyskał wyniku umożliwiającego utworzenie samodzielnego rządu większościowego. Obecnie w kraju trwają negocjacje koalicyjne. Mimo początkowych zapowiedzi, zwłaszcza ze strony Sadra oraz premiera Hajdara Dżawada al-Abadiego, że nowy rząd powstanie szybko, wszystko wskazuje na to, że negocjacje mogą potrwać bardzo długo. (PAP)

mmp/ mc/