Francuski rząd broni się przed krytyką w związku z przygotowaniami na huragan na terytoriach zależnych na Karaibach - wyspach Saint-Martin i Saint-Barthelemy na Małych Antylach. Na wyspę Saint-Martin we wtorek uda się prezydent Francji Emanuel Macron.

"Emmanuel Macron wyjedzie na Saint-Martin we wtorek rano z transportem pomocy humanitarnej i wzmocnieniem sił pomocowych" - powiedział szef francuskiego MSW Gerard Collomb po spotkaniu z Macronem w Pałacu Elizejskim.

Według tymczasowego bilansu we francuskiej części Saint-Martin i na Saint-Barthelemy zginęło 10 osób. Siedem osób uznano za zaginione.

Francuskim władzom krytycy zarzucają niedostateczne przygotowania na przyjście huraganu Irma, a mieszkańcy wysp poczuli się opuszczeni.

Rzecznik francuskiego rządu Christophe Castaner w rozmowie z krajowymi mediami powiedział w niedzielę, że "doskonale rozumie gniew" mieszkańców wysp po przejściu Irmy. Zginęło tam według niego dziewięć osób, domy są zniszczone, a dostawy wody odcięte. Na wyspy trzeba było wysłać wojsko, by powstrzymać rabunek i plądrowanie domów. Na holenderskiej części Saint-Martin, czyli należącym do Holandii terytorium Sint Maarten, zginęły cztery osoby.

Castaner twierdził, że rząd prezydenta Macrona solidnie się przygotował na wypadek kryzysu, dając pierwszeństwo pilnej pomocy. Powiedział, że o "nadzwyczaj poważnym zagrożeniu" wiedziano dużo wcześniej i zmobilizowano wojskowy i medyczny personel na pobliskiej Gwadelupie. Wielu zaś mieszkańców wysp cierpi w wyniku "emocjonalnego szoku, który jest wyjątkowo ciężki do zniesienia".

W sobotę przywódczyni prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen oskarżyła rząd o "całkowicie niedostateczne" przygotowanie na wypadek kryzysu.

Podobną krytykę formułują w sieciach społecznościowych rodziny pozbawionych dachu nad głową mieszkańców wysp.

Macron zwołał w sobotę posiedzenie kryzysowe w związku z huraganem Irma i huraganem Jose. Zdaniem premiera Edouarda Philippe'a wsparcie rządu dla ofiar Irmy nie jest "pustymi słowami".

Główny francuski dostawca prądu EDF podał, że przetransportował już na Gwadelupę 140 ton sprzętu elektrycznego, w tym 50 generatorów, i pompy, aby przywrócić elektryczność mieszkańcom wysp; na Saint-Martin i Saint-Barthelemy większość infrastruktury została zniszczona podczas przejścia huraganu. Irma uderzyła w wyspy już w środę.

Z Martyniki, Gujany i Korsyki wysłano FIRE - szybkie siły interwencyjne EDF, oraz łóżka, śpiwory i niezbędny ekwipunek.

Szef francuskiego MSW Gerard Collomb powiedział w niedzielę, że władze koncentrują się teraz na dostarczeniu mieszkańcom wysp wody. Dodał, że przywrócenie tam bezpieczeństwa będzie priorytetowym zadaniem policji i żołnierzy. Zdementował też fałszywą wiadomość, że na holenderskiej części wyspy doszło do ucieczki przestępców z więzienia.