Żołnierze będą pracować przy usuwaniu skutków nawałnic w gminie Jaraczewo w woj. wielkopolskim; będą udrażniać ciągi komunikacyjne - poinformował w poniedziałek MON.

Resort obrony poinformował w przesłanym PAP w poniedziałek komunikacie, że szef MON Antoni Macierewicz, na wniosek wojewody wielkopolskiego, wydał decyzję o wsparciu administracji państwowej w sytuacji kryzysowej; żołnierze będą nieść pomoc w likwidowaniu skutków nawałnic w gminie Jaraczewo.

"Utworzone Wojskowe Zgrupowanie Zadaniowe Jaraczewo (WZZ JARACZEWO) podlega pod Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Jego zadaniem jest udrożnianie ciągów komunikacyjnych. Do użycia podczas akcji kryzysowej skierowano 20 żołnierzy oraz 10 jednostek specjalistycznego sprzętu" - poinformował MON.

Według ministerstwa, żołnierze rozpoczęli działania w poniedziałek i współdziałają z przedstawicielami miasta i gminy Jaraczewo, odpowiedzialnymi za kierowanie akcją.

Jaraczewo to jedyna gmina w Wielkopolsce, w której zaangażowani zostali żołnierze przy usuwaniu wiatrołomów. Jak poinformowało w poniedziałek biuro prasowe Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu, żołnierze będą usuwali zwalone drzewa i zniszczenia zabytkowego parku im. Powstańców Wielkopolskich w Jaraczewie. Ich zadaniem będzie też udrożnienie drogi przebiegającej przez park, z której korzystają rolnicy.

O wsparcie wojska do wojewody wielkopolskiego zwrócił się burmistrz Jaraczewa. W miniony piątek minister obrony narodowej zaakceptował wniosek wojewody Zbigniewa Hoffmanna w tej sprawie.

W wyniku nawałnic, które przeszły nad Polską w drugim tygodniu sierpnia zginęło sześć osób, ponad 50 zostało rannych. W całym kraju wiatr uszkodził lub zerwał dachy z prawie 4 tys. budynków, z czego 2,8 tys. to budynki mieszkalne.

W Wielkopolsce zginęła jedna osoba. W krytycznym momencie bez prądu w regionie było ok. 150 tys. odbiorców. Wskutek nawałnicy ucierpiało ponad 2,1 tys. gospodarstw rolnych. Poniesione przez rolników straty szacowane są na przeszło 18,2 mln zł. (PAP)