Dopuszczalne jest przerwanie kadencji KRS, jeżeli przemawia za tym ważny interes publiczny - z nim mamy do czynienia, bo dzisiejsze kadencje sędziów nie pozostają w zgodności z konstytucją - przekonywał w debacie sejmowej nad KRS poseł sprawozdawca Stanisław Piotrowicz (PiS).

Piotrowicz podkreślił, że sądy nie mają prawa zajmować się polityką.

"Warto, drodzy państwo, przypomnieć sobie, że właśnie w tej konstytucji, którą tutaj jako egzemplarz jedynie prezentowano, jest zapis jasny i wyraźny: władza zwierzchnia należy do narodu" - zwrócił się do posłów Piotrowicz.

"Oczywiście dla państwa, jak się okazuje, przynajmniej części, nie jest to takie oczywiste, nie jest to też takie, jak się okazało, oczywiste dla niektórych środowisk sędziowskich" - powiedział.

"Dowiedzieliśmy się o tym na kongresie sędziów. Na jednym kongresie, chyba wbrew zamierzeniom organizatorów, dowiedzieliśmy się, jak dobre samopoczucie mają sędziowie o sobie, że są nadzwyczajną kastą. Na drugim kongresie ustami prominentnego profesora prawa dowiedzieliśmy się, że nieprawdą jest to, co jest zapisane w konstytucji, że (...) naród jest suwerenem" - powiedział Piotrowicz.

"Otóż ten pan profesor przy aplauzie sędziów stwierdził, że władza zwierzchnia należy do zasad prawnych, a nad przestrzeganiem tych zasad będzie czuwało środowisko sędziowskie" - dodał.