Modlitwą za zmarłych i złożeniem kwiatów uczczono wieczorem w poniedziałek w Białymstoku siódmą rocznicę katastrofy smoleńskiej. Uroczystości odbyły się pod pomnikiem upamiętniającym ofiary, który znajduje się przy kościele Św. Rocha.

Obchody zorganizował wojewoda podlaski. Wzięli w nich udział przedstawiciele parlamentarzystów PiS, służb mundurowych - w asyście Wojska Polskiego i pocztów sztandarowych - samorządowcy, przedstawiciele różnych instytucji publicznych, służby dyplomatyczne Białorusi i Litwy.

Uroczystości pod pomnikiem poprzedziła msza w kościele Św. Rocha, zakończył apel pamięci. Za zmarłych modlili się pod pomnikiem kapelani wojskowi: katolicki, prawosławny i ewangelicko-augsburski.

List do uczestników uroczystości skierował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Odczytał go wojewoda Bohdan Paszkowski. Jarosław Kaczyński wspomniał ofiary katastrofy związane z regionem: wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Putrę - swojego "wieloletniego przyjaciela, towarzysza politycznej drogi od początku lat 90-tych" (w uroczystościach brał udział syn Krzysztofa Putry, miejski radny PiS Sebastian Putra) prawosławnego ordynariusza Wojska Polskiego abp Mirona Chodakowskiego, stewardessę Justynę Moniuszko. Wojewoda Paszkowski dołączył jeszcze do tego grona i wspomniał szczególnie urodzonego w Białymstoku ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego.

"Polegli oni w służbie Rzeczpospolitej, w drodze do Katynia, do którego wiodła ich patriotyczna powinność. My żywi także spełniamy nasz obowiązek, oddajemy im cześć jako tym, którzy ofiarowali swe życie Polsce. Staramy się, by pamięć o nich trwała" - napisał prezes PiS.

Podkreślił także, że mimo upływu kolejnych lat, katastrofa pozostaje "otwartą i bolącą raną". "Pamięć, oddawanie czci należnej tym, co poświęcili się dla ojczyzny i oddali dla niej życie jest pierwszym obowiązkiem względem ofiar tragedii smoleńskiej" - dodał Jarosław Kaczyński.

W jego ocenie drugą powinnością jest pielęgnowanie wartości, którym służyli. "Nosili oni w sobie różne wizje Polski, mieli odmienne pomysły na urządzenie Rzeczypospolitej, ale łączyła ich miłość ojczyzny i poczucie patriotycznego obowiązku" - napisał Jarosław Kaczyński. Wskazał przy tym, że dla niego "zobowiązaniem wyrastającym z tragedii smoleńskiej jest pielęgnowanie politycznego dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego" czyli "Rzeczypospolitej dostatniej i nowoczesnej, solidarnej i sprawiedliwej, silnej i bezpiecznej".

"Ofiarom tragedii smoleńskiej winni też jesteśmy pełną prawdę o jej przebiegu, przyczynach i wszystkich towarzyszących jej okolicznościach" - napisał Jarosław Kaczyński.

Wojewoda Bohdan Paszkowski przypomniał, że białostocki pomnik powstał siłami społecznymi jako jeden z pierwszych pomników smoleńskich w Polsce. Wyraził nadzieję, że "będzie służył utrwalaniu pamięci tragedii smoleńskiej na zawsze".

W ciągu dnia w w poniedziałek wieńce pod tym pomnikiem złożył m.in. prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski oraz przedstawiciele samorządu województwa podlaskiego z marszałkiem Jerzym Leszczyńskim i wicemarszałkiem Maciejem Żywno, lokalni posłowie: PO i Nowoczesnej. Kwiaty złożono również pod tablicą upamiętniającą prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego.

W poniedziałek wojewoda podlaski złożył kwiaty na grobach ofiar w Białymstoku: Justyny Moniuszko, Krzysztofa Putry i abp Mirona, który spoczywa w krypcie Cerkwi Zwiastowania Najświętszej Marii Panny na terenie klasztoru w Supraślu. Wojewoda Paszkowski uczestniczył też w panichidzie, którą tam odprawiono. Abp Mirona Chodakowskiego wspominano też w poniedziałek podczas uroczystości w Narwi.

W Podlaskiem obchody odbywały się w różnych miejscach, także w niedzielę.(PAP)