Nie mamy żadnych podstaw, żeby ten rząd popierać; od wielu miesięcy nie daje on powodów, żeby go w jakikolwiek sposób bronić - tak prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do zapowiedzianego przez PO wniosku o wyrażenie rządowi wotum nieufności.

"Nie mamy żadnych podstaw, żeby ten gabinet popierać" - powiedział Kosiniak-Kamysz na piątkowej konferencji w Sejmie. Według niego rząd premier Beaty Szydło "od wielu miesięcy nie daje powodów, żeby go w jakikolwiek sposób bronić".

Złożenie w przyszłym tygodniu wniosku o wyrażenie przez Sejm wotum nieufności rządowi premier Szydło zapowiedział lider PO Grzegorz Schetyna po piątkowym posiedzeniu zarządu swej partii.

"Tylko pytanie, czy ten wniosek dzisiaj coś da, czy to jest konstruktywne wotum nieufności, czy jest jakaś alternatywa" - mówił Kosiniak-Kamysz. Ocenił, że "sam antyPiS nie wystarczy". "Trzeba mieć poważną alternatywę, my taką poważną alternatywę przedstawiamy" - dodał. Szef PSL zapewnił, że jego ugrupowanie zadba również o silną pozycję naszego kraju w UE.

Zdaniem Kosiniaka-Kamysza "rząd poniósł porażkę i dobrze by było gdyby jasno i wyraźnie się do tego przyznał". Jak dodał, "to nie jest ujma powiedzieć po przegranej bitwie, że niestety nie wyszło, tylko trzeba mieć wtedy odwagę".

"Emocje opadają, kurz bitewny opada, mam nadzieję, że będziemy kiedyś wspólnie dumni z sukcesów Polaków za granicą. Naprawdę nie warto ulegać i poddawać się chorobie nienawiści, warto z nią walczyć" - mówił prezes ludowców. "Nie przenośmy wojny polsko-polskiej do Brukseli, zakończmy ją nad Wisłą i będzie nam wszystkim dużo lepiej" - stwierdził.

Według Kosiniaka-Kamysza, dzisiaj należy odpowiedzieć na pytanie "jak odbudować polską pozycję na arenie międzynarodowej", bo - jak przekonywał - największym niebezpieczeństwem jest "Polexit", czyli wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej.

W wyniku sporu o wybór szefa Rady Europejskiej polska premier nie poparła dokumentu końcowego szczytu UE, który dotyczył też m.in. migracji, sytuacji w krajach Bałkanów Zachodnich czy bezpieczeństwa. Wobec odmowy poparcia wniosków szczytu przez Polskę przyjęto "konkluzje przewodniczącego Rady Europejskiej" poparte przez 27 państw. Premier Szydło jeszcze przed zakończeniem szczytu mówiła dziennikarzom, że według niej nieprzyjęcie wniosków przez wszystkie państwa UE będzie oznaczać, że szczyt UE będzie nieważny.

Wniosek o uchwalenie wotum nieufności w formie pisemnej może złożyć na ręce marszałka Sejmu grupa co najmniej 46 posłów, treść musi zawierać projekt uchwały zawierający wyrażenie wotum nieufności dla całej Rady Ministrów oraz imienne wskazanie kandydata na stanowisko prezesa przyszłej Rady Ministrów. Głosowanie nad takim wnioskiem odbywa się nie wcześniej niż po upływie 7 dni od jego złożenia. Do wyrażenia rządowi wotum nieufności potrzebna jest większość ustawowej liczby posłów, czyli co najmniej 231.