Przygotowanie opinii ministra kultury i dziedzictwa narodowego ws. odwołania dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu Cezarego Morawskiego "ze względu na złożoność materii oraz jej wagę dla przyszłości instytucji" potrwa do 30 dni - informuje resort kultury.

W piątek zarząd województwa dolnośląskiego wszczął procedurę odwołania Cezarego Morawskiego z funkcji dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. Zarządu wystąpił do resortu kultury z prośbą o opinię ws. odwołania Morawskiego.

Ministerstwo kultury odpowiada, że "stanowisko Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w kwestii odwołania dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu opracowane zostanie niezwłocznie, w oparciu o rzetelną analizę aspektów prawnych i merytorycznych. Ze względu na złożoność materii oraz jej wagę dla przyszłości instytucji, proces przygotowania opinii potrwa do 30 dni".

Resort zaznacza jednocześnie, że "14-dniowy termin na wydanie opinii przez MKiDN, wymieniany w niektórych przekazach medialnych, nie wynika z przepisów obowiązującego w tym zakresie prawa. Ustawa o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej stanowi jedynie, iż +Organizator odwołuje dyrektora samorządowej instytucji kultury, po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego+, nie określając terminu w jakim opinia ta powinna być przez ministra wyrażona".

W poniedziałek minister, prof. Piotr Gliński oraz podsekretarz stanu Wanda Zwinogrodzka spotkali się z marszałkiem województwa dolnośląskiego Cezarym Przybylskim, który wystąpił do MKiDN o opinię w sprawie odwołania Morawskiego. "W trakcie spotkania minister oraz marszałek zrekapitulowali swoje dotychczasowe stanowiska, mając na uwadze całokształt wydarzeń związanych z przebiegiem kadencji dyrektora" - poinformował resort kultury.

Minister zwrócił uwagę, że od chwili, gdy Morawski podjął swoje obowiązki, miał do czynienia z protestami i próbami destabilizacji instytucji. "W związku z tym istnieje obawa, że okres 5 miesięcy jest niewystarczający, aby podsumować i rozliczyć dokonania dyrektora Morawskiego" - zaznaczył Gliński. Dodał, że należy "rozważyć wszystkie okoliczności, które mogły utrudniać prawidłowe funkcjonowanie teatru".

Minister jest zdania, że przy ocenie Morawskiego trzeba brać pod uwagę także stanowisko większości pracowników, którzy w referendum przeprowadzonym przez NSZZ Solidarność, w przytłaczającej większości opowiedzieli się za kontynuacją misji obecnego dyrektora.

"W trosce o prestiż tej ważnej polskiej sceny, kierownictwo resortu kultury przypomniało o szczególnym znaczeniu sezonu artystycznego jako okresu, w którym instytucja winna mieć zapewnione warunki pracy twórczej oraz ciągłość zarządzania" - napisano na stronie MKiDN.

Resort wskazuje, że dymisja dyrektora Teatru Polskiego w trakcie sezonu artystycznego, "zaburzy nie tylko rytm pracy tej sceny, ale także zasadę organizacyjną, która porządkuje działanie wszystkich instytucji artystycznych w kraju".

Cezary Morawski został wybrany w konkursie na dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu pod koniec sierpnia ub. r. Zastąpił na tym stanowisku Krzysztofa Mieszkowskiego, który jest posłem Nowoczesnej, a w konkursie nie mógł wystartować z powodu braku wymaganego wykształcenia.

Od chwili objęcia funkcji przez Morawskiego, część zespołu artystycznego skupiona wokół związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza, protestuje przeciwko jego kierownictwu.

Pod koniec ub. r. Morawski zwolnił 11 pracowników teatru, w tym aktorów i reżysera, którzy uczestniczyli w proteście. Zarzucił im m.in. niesubordynację, działanie na szkodę teatru oraz buntowanie publiczności.

W ostatnim czasie konflikt w Teatrze Polskie przybrał na sile. Inicjatywa Pracownicza zorganizowała protest w Warszawie i we Wrocławiu.

Na przełomie roku związkowcy z Solidarności, zainicjowali w teatrze referendum. Na pytanie: "czy akceptujesz Cezarego Morawskiego na stanowisku dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu?", pozytywnie odpowiedziały 102 osoby. 2 zagłosowały na "nie". Uprawnionych do głosowania było 170 pracowników Teatru Polskiego. Inicjatywa Pracownicza zbojkotowała to referendum.

9 lutego Solidarność zorganizowała podczas sesji Sejmiku Województwa Dolnośląskiego protest przeciwko odwołaniu Morawskiego.

W poniedziałek Zarząd Regionu Dolny Śląsk NSZZ Solidarność podjął uchwałę o przekształceniu się w Regionalny Komitet Protestacyjny i o rozpoczęciu protestu ws. Teatr Polskiego we Wrocławiu. Protestujący będą rozmawiać z władzami, które chcą odwołać Morawskiego.