Każdy głos za rozsądkiem PiS przyjmuje z sympatią - tak szef klubu PiS Ryszard Terlecki odniósł się w rozmowie z PAP do propozycji mediacji zgłoszonej przez ugrupowanie Kukiz'15. Jak dodał podobnych ofert jest sporo, a "rozmaite kontakty na różnych poziomach trwają".

W środę w rozmowie z PAP polityk Kukiz'15 wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka powiedział, że jego ugrupowanie jest gotowe do mediacji w sporze między PO-Nowoczesną a PiS. Jak podkreślił Tyszka obie strony muszą jednak wyrazić taką wolę i cofnąć się o krok. Jego zdaniem głosowanie nad budżetem na 2017 r. powinno zostać powtórzone.

"Każdy głos za rozsądkiem przyjmujemy z sympatią, oczywiście też głos Kukiz'15" - powiedział PAP Terlecki odnosząc się do wypowiedzi Tyszki.

Terlecki podkreślił, że propozycje ws. mediacji zgłaszał wcześniej PSL, były również deklaracje ze strony hierarchów Kościoła. "Takich ofert jest sporo" - dodał.

"Nie zaprzeczamy, że rozmaite kontakty na różnych poziomach trwają, nie chcemy jednak tego prowadzić przez media" - zaznaczył.

Tyszka powiedział w środę PAP, że lider ugrupowania Paweł Kukiz mógłby być mediatorem, ale - podkreślił - "do tego potrzebna jest dobra wola z obu stron - ze strony PO i Nowoczesnej oraz Prawa i Sprawiedliwości, potrzebna jest też z ich strony wola cofnięcia się o krok do tyłu".

Zaznaczył również, że lider Kukiz'15 proponuje kilka wyjść z konfliktu. Wśród nich wymienił przyjęcie przez Senat w drodze uchwały wszystkich poprawek do budżetu, które były "blokowo" odrzucone na Sali Kolumnowej, w wyniku czego poprawki wróciłyby do Sejmu i byłyby ponownie głosowane. Według Kukiz'15 ta opcja pod kątem prawnym nie budzi większych wątpliwości, wymaga jednak współpracy ze strony większości senatorów.

Drugą propozycją Kukiz'15 byłoby podjęcie uchwały przez Sejm o stwierdzeniu nieważności przyjęcia ustawy budżetowej. Kukiz'15 przyznaje, że regulamin Sejmu nie przewiduje takiej szczególnej formy unieważnienia głosowania i ciężko byłoby wskazać dokładną podstawę prawną takiej uchwały.

Trzecią propozycją miałoby być zaskarżenie ustawy budżetowej po podpisaniu jej przez prezydenta Andrzeja Dudę do Trybunału Konstytucyjnego(wniosek musi podpisać 50 posłów) z powołaniem się na wątpliwości co do kworum, możliwości uczestniczenia posłów w debacie oraz blokowym trybie głosowania. Kukiz'15 podkreśla, że jest to tryb najdłuższy, ale nie budzący wątpliwości prawnych.

Od piątku 16 grudnia w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r. Wcześniej w tej samej sali odbyło się posiedzenie klubu PiS. Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum. (PAP)