Gościem Szymona Glonka w podcaście "DGPtalk: Z pierwszej strony" jest prof. Jarosław Reguła, Konsultant krajowy w dziedzinie gastroenterologii.
Rak żołądka, szczególny nowotwór
Rak żołądka jest szczególnym nowotworem w obrębie przewodu pokarmowego. Wprawdzie nie najczęstszym, bo najczęstszym nowotworem ze strony przewodu pokarmowego jest rak jelita grubego. Natomiast rak żołądka jest rakiem, którego wyniki leczenia są stosunkowo złe, wymaga leczenia wielodyscyplinarnego. Szczególną rzeczą jest to, że główny czynnik sprawczy, chociaż nie jedyny, to jest bakteria Helicobacter pylori. Nieczęsto zdarza się wśród nowotworów, ażeby takim głównym czynnikiem sprawczym była bakteria. Od razu chcę powiedzieć, że nie jest jedyny czynnik, ale jest jednym z głównych czynników powodujących występowanie raka tego narządu. W Polsce liczba zachorowań i zgonów to mniej więcej 5000 osób rocznie – mówi Jarosław Reguła.
Jak wykryć nowotwór żołądka?
Trudno się wykrywa, ponieważ nie daje objawów, kiedy jest mało zaawansowany, kiedy jest rakiem wczesnym. Gdy jest zaawansowany, to pojawiają się bardziej specyficzne objawy. Natomiast przez większość czasu istnienia tego raka w całej fazie rozwoju nie daje specyficznych objawów. Jeśli w ogóle przypisać jakieś objawy do tego nowotworu, to są to objawy bardzo niespecyficzne, które są powszechne. Do nich należą bóle brzucha czy pobolewania brzucha, które ma prawie każdy. Do nich należy zgaga, która jest bardzo częsta, mniej więcej 20 proc. dorosłej populacji ma zgagę. To jest coś, co nazywamy niestrawnością, czyli dyspepsją, to jest czasami brak apetytu, czasami nudności. Czyli takie powszechne objawy, które mogą być związane z rakiem, ale najczęściej są związane z zupełnie czymś innym, czyli z zaburzeniami czynnościowymi, dawniej z chorobą wrzodową czy z chorobą refleksową. Te objawy nie są specyficzne. To powoduje, że wykonując badanie kontrolne na przykład gastroskopie z powodu tych objawów, nie wykrywamy raka, tylko wykrywamy inne choroby i rozpoznajemy inne choroby, Co powoduje, że nie wywołują te objawy jakiegoś szczególnego alarmu. Ta sytuacja jest po prostu no taka nietypowa, nie mamy typowego objawu tej choroby w fazie wczesnej. Dopiero w fazie późnej istnieje możliwość wstępnego rozpoznania tego raka, gdy na przykład jest wyczuwalny guz w jamie brzusznej, gdy jest niedokrwistość istotna, gdy jest chudnięcie, gdy są wyczuwalne, powiększone węzły chłonne. Wtedy ten rak jest łatwiejszy do rozpoznania, ale to są niestety objawy już najczęściej zaawansowanego – wyjaśnia Konsultant krajowy w dziedzinie gastroenterologii.
Głównym sposobem sprawdzenia dolegliwości z górnego odcinka przewodu pokarmowego, czyli przełyku i żołądka, jest wykonanie gastroskopii, którą się często wykonuje u pacjentów, którzy mają tego typu dolegliwości. W znacznej większości przypadków gastroskopia przy tych objawach nie doprowadza do rozpoznania raka, bo tego raka nie ma albo jeszcze nie ma, albo nigdy nie będzie. Stąd jest, taki jakby to powiedzieć dysonans poznawczy. Z jednej strony mówimy, że to mogą być wczesne objawy raka, a z drugiej one są na tyle niespecyficzne, że wprowadzają nas w błąd i wywołują niepokój. Pacjenci wykonują badania, bo się boją, a okazuje się, że nic złego nie ma, że to jest zupełnie co innego, że jest to zwyczajna prosta choroba refleksowa, którą można leczyć – dodaje Reguła.