Gościem Szymona Glonka w podcaście "DGPtalk: Z pierwszej strony" jest mecenas Michał Olszewski z Kancelarii Olszewski & Dziarski.

Niektórzy, czytając od kilku dni nagłówki artykułów prawnych, mogą się zastanawiać, czy rozwód, który uzyskali w świetle prawa przepisów prawa polskiego, jest ważny, czy nie jest ważny? Oczywiście jest to bardzo mocno przesadzone stanowisko. A z czego wyniknęła cała sytuacja? Chodzi o zapytanie sądu apelacyjnego w Rzeszowie. Chciał on rozpatrzyć apelację powódki od wyroku rozwodowego, który wydał sąd okręgowy w Rzeszowie w składzie jednego sędziego i 2 ławników. Skład został wyznaczony przez wiceprezesa tutaj tamtejszego sądu. Opiera się to na podstawie przepisów tak zwanej ustawy covidowej. Musimy tutaj cofnąć się do czasów, gdy zaatakowała nas pandemia. Ustawa covidowa była wielokrotnie modyfikowana i zmieniana. Jej przepisy były nie do końca zrozumiałe. Weźmy pod uwagę, że przepisy specjalne, które wyłączały w pewnym stopniu również przepisy postępowania cywilnego, które mamy na co dzień doprowadziły do zamieszania w interpretacji przepisów. Gdy mamy zastosowanie wspomnianych ram czasowych, czyli sprawy nie zostały zakończone do dnia 3 lipca 2021, jak i wszczęte w okresie od 3 lipca 2021 do 14 kwietnia 2023 brzmienie przepisu ustawy covidowej Art. 15zzs (1) mówi nam w pkt. 4 dość jasno, że w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawę w składzie jednego sędziego. Prezes sądu może zarządzić rozpoznanie sprawy w składzie trzech sędziów, jeżeli uzna to za wskazane ze względu na szczególną zawiłość lub precedensowy charakter sprawy. Wiceprezes Sądu Okręgowego w Rzeszowie, wyznaczając skład, zdecydował, że to postępowanie będzie rozpatrywał skład jeden sędzia i 2 ławników. Dla prawników to nie byłoby nic zaskakującego, bo taki skład jest prawidłowy do rozpoznawania sprawy o rozwód. To wynika nam również z przepisów. Artykuł. 47 kodeksu postępowania cywilnego w paragrafie 2 wskazuje, że w pierwszej instancji sąd w składzie jednego sędziego jako przewodniczącego i 2 ławników rozpoznaje sprawę, pkt. 2 ze stosunków rodzinnych, litera a. o rozwód. Mamy COVID te przepisy nie do końca funkcjonują, bo mamy specustawę covidową, która nam wskazuje, że tego typu sprawę ma rozpoznawać w pierwszej i drugiej instancji w składzie jednego sędziego. Czyli tak naprawdę mamy źle obsadzony sąd. I tutaj zostało wysłane zapytanie w kwestii odwoławczej, bo strona odwołała się od wyroku Sądu Okręgowego, złożyła apelację. Sąd apelacyjny w Rzeszowie skierował zapytanie do Sądu Najwyższego, jak tą sprawę rozwiązać. Załatwić – mówi mecenas Michał Olszewski.

Sąd Najwyższy orzekł w uchwale, że w czasie obowiązywania ustawy covidowej należało ją stosować. Ustawa covidowa była wiodącym aktem prawnym. Jeśli została zignorowana i procedowano w składzie, który wynika z artykułu 47 KPC, którego stosowanie na tamtą chwilę było wyłączone, no to takie składy były obsadzone niezgodnie z prawem – dodaje Olszewski.