Miałam to szczęście, że wchodziłam na rynek finansowy na początku transformacji, kiedy były naprawdę duże możliwości rozwoju zawodowego. W zasadzie od początku postawiłam na to, żeby rozwijać zarówno tę ścieżkę naukową, ale także funkcjonować w praktyce. Nie da się być w moim przekonaniu, dobrym profesorem przekazującym młodym osobom wiedzę z zakresu rynków finansowych, będąc tylko teoretykiem, kiedy tak dużo na rynku finansowym się zmienia. Kiedy tak dużo jest ciekawych rzeczy – mówi Małgorzata Zaleska.
Jak była Pani droga do fotela prezesem Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie?
To jest cały cykl zdarzeń. Wspomnę o tym, że pracę magisterską pisałam na temat rynku kapitałowego. Potem miałam niebywałą okazję być na stypendium w Londynie, czyli w sercu rynków finansowych. Później na stypendium w Japonii. Cały czas funkcjonowałam na rynku finansowym, najpierw w Bankowym Funduszu Gwarancyjnym jako doradca prezesa. Wtedy też byłam w Radzie Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, czyli miałam już realne kontakty z rynkiem. Kapitałowym. Następnie byłam prezesem Zarządu Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, potem Narodowy Bank Polski. Można powiedzieć, że taka naturalna ścieżka rozwoju, poznawania różnych obszarów rynku finansowego. A giełda to szczególna instytucja, z pewnością. Wcześniejsze instytucje Bankowy Fundusz Gwarancyjny czy Narodowy Bank Polski to instytucje sieci bezpieczeństwa finansowego, a Giełda Papierów Wartościowych to i instytucja infrastrukturalna i jednocześnie spółka notowana na warszawskiej giełdzie, gdzie także wyniki mają niebagatelne znaczenie – dodaje Zaleska.
Profesor Małgorzata Zaleska była prezesem Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie w latach 2016 - 2017.