Sygnalizacja, która sprzyja płynności ruchu? Budynki wypełnione czujnikami, które pozwalają na oszczędności w zużyciu energii? Monitoring czystości powietrza? Takie rozwiązania - łącznie określane mianem "inteligentnego miasta", czyli "smart city" - coraz częściej można spotkać w naszych miejscowościach. Jak przekonuje Mariusz Kondraciuk, dyrektor branży Smart Infrastructure w Siemens sp. z o.o. - niemożliwy jest już odwrót od tego trendu. Nie tylko dlatego, że rozwiązania te przynoszą efekty nawet tam, gdzie infrastruktura jest naprawdę stara - pomyślmy o tym, że budynki, czy sieci gazownicze, energetyczne lub wodociągowe w miastach mają często po kilkadziesiąt lat. Bardzo ważne są jednak atrakcyjne formy finansowania, w których samorząd opłaca inwestycję z oszczędności, jakie ona wytwarza. To już jest nie tylko "smart", ale nawet podwójnie "smart".