Tylko w I kwartale tego roku organy podatkowe zażądały od podatników ponad 1100 jednolitych plików kontrolnych. To duży wzrost w stosunku do danych za 2018 r.
Wzrasta liczba żądań administracji podatkowej do przedłożenia przez podatników danych w formie JPK dla ksiąg rachunkowych (JPK_KR), ewidencji magazynowej (JPK_MAG) oraz faktur sprzedażowych (JPK_FA).
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w całym 2018 r. urzędnicy poprosili podatników o takie pliki ponad 2 tys. razy (informowaliśmy o tym w styczniu, DGP nr 34/2019). Średnio było to więc ok. 500 JPK na kwartał. Przez trzy miesiące tego roku było to ponad 1100 plików, co oznacza wzrost o 50 proc.
– Terminy na przekazanie plików często nie przekraczają 3 dni, co oznacza, że firmy muszą być gotowe do szybkiego ich wygenerowania i przekazania skarbówce – mówi Marcin Sidelnik, partner w PwC. Jeśli dotychczas nie opracowały metody generowania plików JPK na żądanie, to oznacza, że są nieprzygotowane do spełnienia żądania fiskusa.
– W praktyce trzy dni to za mało na wygenerowanie ksiąg rachunkowych, ewidencji magazynowej czy faktur sprzedażowych – zwraca uwagę ekspert PwC. Przypomina też, że za nieprzekazanie JPK na żądanie organów grożą surowe sankcje. Przede wszystkim kara porządkowa w maksymalnej wysokości do 2800 zł (art. 262 ordynacji podatkowej). Jeśli urzędnicy uznają, że podatnik nie przekazał informacji i tym samym udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej w trakcie czynności sprawdzających, kontroli podatkowej lub kontroli skarbowej, to możliwe jest nałożenie sankcji karnoskarbowych w wysokości od 225 zł do nawet 21,6 mln zł.