Już od 15 września spółki kapitałowe będą mogły się łączyć na uproszczonych zasadach – bez konieczności przyznawania udziałów spółki przejmującej. Uprości to proces połączenia spółek sióstr lub spółek o podobnej strukturze właścicielskiej – piszą Magda Wielgus-Mosur, Dominika Kross-Grajdura i Karol Niemiec z kancelarii Olesiński i Wspólnicy.

Uproszczone połączenie wejdzie do polskiego prawa już 15 września br. ma mocy ustawy z 16 sierpnia 2023 r. o zmianie ustawy – kodeks spółek handlowych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2023 r. poz. 1705, dalej: k.s.h.). Tryb ten, wprowadzany do k.s.h. nowym art. 5151, będzie miał zastosowanie w przypadku:

  • tzw. połączeń przez przejęcie, gdzie dochodzi do „wchłonięcia” spółki przejmowanej przez spółkę przejmującą;
  • gdy jeden wspólnik posiada w sposób bezpośredni lub pośredni wszystkie udziały łączących się spółek albo wspólnicy łączących się spółek posiadają udziały w tej samej proporcji we wszystkich łączących się spółkach – zwykle będzie to przypadek tzw. spółek sióstr.

Dotychczas połączenie np. spółek sióstr wiązało się z koniecznością wydania udziałów spółki przejmującej wspólnikom spółki przejmowanej, w zamian za wniesiony do spółki przejmującej majątek. W związku z tym konieczne było m.in. podwyższenie kapitału zakładowego w spółce przejmującej, ustalenie parytetu wymiany udziałów, a także zastosowanie dopłat, które budziły liczne zastrzeżenia i wątpliwości.

Intratne korzyści

Nowe rozwiązania mogą w praktyce ułatwić procesy związane z łączeniem spółek. Brak konieczności przyznania udziałów to brak konieczności podwyższenia kapitału zakładowego i brak ewentualnych dopłat. W konsekwencji również plan połączenia zostanie „uszczuplony” o wspomniane wyżej kwestie, co oznacza mniej formalności z tym związanych.

Co więcej, korzystając z uproszczonego trybu połączenia, wyłączony zostanie obowiązek poddania pod opinię biegłego planu połączenia, a co do spółki przejmowanej – zarząd nie będzie miał obowiązku sporządzania pisemnego sprawozdania uzasadniającego połączenie. Z tej perspektywy proces połączenia może się okazać i szybszy, i bardziej ekonomiczny (odpadnie bowiem opłata za biegłego, która zazwyczaj wynosi w przybliżeniu kilka tysięcy złotych).

Zabezpieczenie interesów wierzycieli

Nowelizacja wprowadza również regulacje zabezpieczające interesy wierzycieli spółki, która nie uczestniczy w połączeniu. W przypadku, gdy jeden wspólnik posiada w sposób pośredni wszystkie udziały spółki przejmowanej, a połączenie następuje bez przyznania udziałów, wówczas wierzyciel spółki nieuczestniczącej w połączeniu, ale posiadającej bezpośrednio wszystkie udziały spółki przejmowanej, może żądać zabezpieczenia swoich roszczeń. Przepisy nie określają, jak tego dokonać. Wiadomo natomiast, że ma to nastąpić w terminie miesiąca od dnia ogłoszenia planu połączenia. Wierzyciel musi jednak uprawdopodobnić, że zaspokojenie tych roszczeń jest zagrożone przez połączenie. Musi zatem wskazać na okoliczności, które uzasadniają przyjęcie, że spółka przejmująca będzie mieć trudności z zaspokojeniem roszczenia wierzyciela. Przykładowo może to mieć miejsce wówczas, gdy znajduje się ona w trudnej sytuacji finansowej.

!Proces połączenia według nowych przepisów może się okazać i szybszy, i bardziej ekonomiczny. Odpadnie bowiem m.in. opłata za biegłego, która zazwyczaj wynosi w przybliżeniu kilka tysięcy złotych.

W związku z tym, że w tym przypadku nie dochodzi do wydania udziałów spółki A (spółki przejmującej) w zamian za wniesiony majątek spółki B (spółki przejmowanej), często tego typu sytuacje mogą się okazać krzywdzące dla wierzycieli spółki posiadającej bezpośrednio wszystkie udziały spółki przejmowanej (spółka C) [red: przy czym spółka A ma 100 proc. udziałów w spółce C, a spółka C ma 100 proc. udziałów w spółce B – w omawianym przykładzie połączenie dokonywane jest pomiędzy spółką A i spółką B]. Spółka ta w teorii traci substrat majątkowy w postaci udziałów w spółce B, nie otrzymując nic w zamian (w normalnej sytuacji wierzyciel na wypadek niezaspokojenia zobowiązania przez spółkę C mógłby prowadzić egzekucję względem posiadanych przez spółkę C udziałów w spółce B). Jeśli udziały te wskutek połączenia zostaną wchłonięte przez spółkę A, która dodatkowo ma problemy finansowe, a wspólnik spółki B – spółka C – nie dostanie nic w zamian, wówczas prawdopodobieństwo zaspokojenia wierzyciela może być problematyczne.

Korzystając zatem z uproszczonego trybu połączenia, taki wierzyciel będzie mógł zażądać od spółki nieuczestniczącej w połączeniu zabezpieczenia swoich interesów, o ile uprawdopodobni, że ich zaspokojenie jest zagrożone przez połączenie. Spory w tej sprawie rozstrzygnie sąd.

Warto wspomnieć, że powyższa regulacja (czyli nowy art. 5151 par. 2 k.s.h., który zacznie obowiązywać już od 15 września) stanowi w zasadzie uzupełnienie funkcjonującego już w praktyce art. 496 k.s.h. Jednak może ona w dalszym ciągu budzić wiele wątpliwości natury praktycznej. Obowiązujący przepis bowiem:

  • nie wskazuje granic wysokości wierzytelności – co oznacza, że każda wierzytelność będzie mogła być zabezpieczona, niezależnie od jej wartości;
  • nie wskazuje sposobów zabezpieczenia wierzytelności, a zatem wniosek wierzyciela może być dowolny, z uwzględnieniem wszelkich sposobów zabezpieczeń – najpewniej stosownie do przepisów kodeksu postępowania cywilnego (choć brak jest odesłania). Chociaż odczytywać to można jako dowolność spółki przy ustanawianiu zabezpieczenia. Należy jednak przyjąć, że w każdym przypadku zabezpieczenie powinno być adekwatne do posiadanej wierzytelności, tj. powinno z jednej strony umożliwiać wierzycielowi uzyskanie w razie potrzeby realnego zaspokojenia jego wierzytelności, a z drugiej strony nie obciążać nadmiernie spółki.
  • nie daje wielu podstaw do nieudzielenia przez spółkę zabezpieczenia – czytając literalnie przepisy, można przyjąć, że spółka ma prawo odmówić wierzycielowi udzielenia zabezpieczenia jedynie w sytuacji, gdy nie uprawdopodobni on, że zaspokojenie jego wierzytelności jest zagrożone przez połączenie. Samo zagrożenie może być natomiast uzasadnione zmianą profilu działalności, który niesie za sobą większe ryzyko niepowodzenia zamierzonych celów biznesowych. Niezależnie od ustaleń stron, zgodnie z brzmieniem przepisu, w przypadku odmowy sprawę będzie weryfikował sąd.

Kwestia zabezpieczenia interesów dla niektórych przedsiębiorców może być czynnikiem decydującym o tym, czy w praktyce będą chcieli skorzystać z uproszczonej procedury połączenia. Ustanowienie zabezpieczenia na spółce nieuczestniczącej w połączeniu może bowiem się wiązać m.in. z ograniczeniem możliwości pozyskania dodatkowego finansowania zewnętrznego.

Podatkowe skutki

Niezwykle istotnym czynnikiem, jaki należy brać pod uwagę, planując wspomniane połączenie, są skutki podatkowe takiego procesu. Kwestia ta stała się szczególnie ważna w ostatnich latach z uwagi na zmiany podatkowe, które znacząco ograniczyły neutralność podatkową połączeń. Dla przypomnienia (abstrahując od kwestii zgodności wprowadzonych przepisów z prawem unijnym) w ramach pakietu zmian podatkowych zwanych Polskim Ładem, jakie weszły w życie od 2022 r., ustawodawca zdecydował, że tylko pierwsza reorganizacja w postaci połączenia, podziału czy wymiany udziałów będzie neutralna podatkowo. Każda kolejna tego typu restrukturyzacja dotycząca tych samych udziałów (akcji) będzie już opodatkowana.

W praktyce problem braku neutralności podatkowej połączenia pojawia się po stronie wspólnika spółki przejmowanej. Zgodnie bowiem z aktualnymi regulacjami w przypadku połączenia przychodem dla wspólnika spółki przejmowanej jest zasadniczo wartość emisyjna udziałów przydzielonych temu wspólnikowi w wyniku połączenia. Jednocześnie przychód ten nie powstaje, jeżeli udziały (akcje) w spółce przejmowanej nie zostały nabyte lub objęte w wyniku wymiany udziałów albo przydzielone w wyniku innego połączenia lub podziału podmiotów. Innymi słowy, w przypadku, gdy udziały w spółce przejmowanej były przedmiotem wcześniejszych restrukturyzacji wskazanych powyżej, udziały (akcje), które wspólnik otrzyma w wyniku takiego połączenia, mogą determinować wystąpienie opodatkowania po stronie tego wspólnika.

Omawiana nowelizacja k.s.h. (modyfikująca również regulacje ustaw podatkowych) nie zmienia zasadniczo wspomnianych przepisów dotyczących skutków podatkowych połączeń. Niemniej jednak, mając na uwadze konstrukcję uproszczonego trybu połączenia, może on stanowić receptę dla zapewnienia neutralności podatkowej kolejnych reorganizacji w spółkach (wbrew powyższym przepisom). Wynika to z tego, że w ramach uproszonego trybu połączenia nie dochodzi do wydania udziałów wspólnikowi, które to mogłyby stanowić podstawę do powstania przychodu po stronie wspólnika. Tym samym niezależnie od tego, czy udziały w spółce przejmowanej były już przedmiotem innej reorganizacji, przejęcie tej spółki w trybie uproszczonym powinno być neutralne dla wspólnika.

Dodatkową zaletą uproszczonego trybu połączenia jest brak konieczności ustalenia odpowiedniego parytetu wymiany udziałów w oparciu o wyceny łączących się spółek. Z perspektywy podatkowej neutralność połączenia aktualnie jest bowiem również uzależniona od zachowania ekwiwalentności pomiędzy wartością rynkową majątku przejmowanego w trybie połączenia a wartością rynkową udziałów otrzymanych od spółki przejmującej. To z kolei wymaga dokonania wyceny rynkowej łączących się podmiotów, co wiąże się oczywiście z dodatkowymi kosztami. Generuje też dodatkowe wątpliwości związane z momentem, na który jest dokonywana wycena (przepisy zasadniczo wymagają określenia wartości rynkowej na dzień poprzedzający połączenie, co w praktyce jest raczej niemożliwe do zagwarantowania). W przypadku uproszczonego trybu połączenia, ze względu na brak emisji nowych udziałów, takie problemy nie powinny wystąpić. Warto również wspomnieć, że nowelizacją – ze względu na wprowadzenie nowego trybu połączenia – wprowadzono również nowe przepisy podatkowe związane z ustaleniem kosztu uzyskania przychodu ze zbycia udziałów w spółce przejmującej w sytuacji, gdy połączenie nastąpiło bez przyznawania udziałów (akcji) spółki przejmującej (a więc zastosowano tryb uproszczony). W takim przypadku przewiduje się, że koszty uzyskania przychodów ustalone na zasadach ogólnych, dotyczące zbywanych udziałów, powiększa się o przypadające na zbywane udziały (akcje) koszty nabycia lub objęcia udziałów (akcji) spółki przejmowanej (ustalone w zależności od sposobu nabycia/objęcia tych udziałów bądź akcji). Przepisy te są logiczną konsekwencją wprowadzenia nowego trybu połączenia i umożliwiają obniżenie dochodu ze zbycia udziałów w spółce przejmującej (w przypadku, gdy nastąpiło połączenie w trybie uproszczonym) również o wydatki na nabycie/objęcie udziałów w spółce przejmowanej (które to wydatki przecież także przyczyniły się do osiągnięcia przychodów ze zbycia udziałów w spółce przejmującej).

Będzie lepiej?

Zależy to od indywidualnej sytuacji przedsiębiorstw. Kierunek zmian jest jednak z pewnością dobry. Z perspektywy spółek podlegających łączeniu zmiana ta może zdecydowanie ułatwić proces reorganizacji przy jednoczesnym zachowaniu ekonomiki postępowania. Dodatkowym atutem mogą być również aspekty podatkowe, w szczególności mniejsze ograniczenia co do zapewnienia neutralności podatkowej niż w przypadku standardowego połączenia. Dla niektórych jednak kwestia związana z zabezpieczeniem interesów wierzycieli może się okazać niwecząca dla osiągnięcia celów biznesowych, a co za tym idzie – będą woleli skorzystać z dłuższej, ale standardowej procedury. Z tego właśnie względu, przed podjęciem decyzji o sposobie reorganizacji przedsiębiorstw i skorzystania z konkretnych procedur, bardzo istotnym czynnikiem jest odpowiednie zidentyfikowanie ryzyk z tym związanych. ©℗

Więcej o zmianach w k.s.h. – już w najbliższy piątek w Poradniku Gazety Prawnej, DGP nr 174.