To wydaje się absurdalne, ale nie w Polsce ciągle ukształtowanej przez rządy PiS. Mamy w Naczelnym Sądzie Administracyjnym przypadek szczególny. Obywatelka Radzik od prawie 2 lat pozbawia obywateli prawa do sądu w ten sposób, że zawsze, gdy ma wyznaczoną wokandę, to udaje się na zwolnienie lekarskie. Co powoduje, że obywatele, których sprawy mają zostać rozpatrzone, spadają, czyli nie są rozpatrzone. Pozbawia tych obywateli prawa do sądu.