Nadal potrzebujemy trwałego rozwiązania problemu irańskiego programu nuklearnego, ale nie może to być rozwiązanie militarne, tylko dyplomatyczne - uważa szef MAEA Rafael Grossi. Nie można zniszczyć pełnego potencjału tak ważnego kraju, mającego bazę przemysłową - stwierdził.

Dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi był gościem tegorocznej Narady Kierowników Placówek Zagranicznych, która rozpoczęła się w Warszawie 6 lipca, a potrwa do 12 lipca.

Szef MAEA o programie nuklearnym Iranu

Podczas konferencji z szefem MSZ Radosławem Sikorskim, Grossi został zapytany przez PAP o przyszłość dialogu z Iranem ws. ograniczenia jego programu nuklearnego. "Biorąc pod uwagę zniszczenia znaczącej części infrastruktury jądrowej w Iranie nadal potrzebujemy trwałego rozwiązania tego problemu. To rozwiązanie nie może być militarne, ponieważ nie można zniszczyć pełnego potencjału tak ważnego kraju, który ma bazę technologiczną, bazę przemysłową" - odparł Grossi.

Jak wskazał, w każdym scenariuszu, jaki można sobie wyobrazić, musi zostać osiągnięte porozumienie dyplomatyczne. "Częścią tego porozumienia będzie musiała być bardzo porządna weryfikacja systemowa, potrzebna jest odpowiednia struktura, w przeciwnym razie będziemy mieli do czynienia z bardzo kruchym porozumieniem" - odparł. "Na tę chwilę odbywają się pewne rozmowy, w pewnym sensie pośrednie. Jesteśmy w fazie pokonfliktowej" - dodał. Wyraził przy tym nadzieję, że wkrótce "nabierzemy tempa i pomożemy w ustanowieniu tego porozumienia".

W zeszłym tygodniu w życie weszła ustawa irańskiego parlamentu zawieszająca współpracę Iranu z MAEA. Prawo stanowi, że wszelkie przyszłe inspekcje irańskich obiektów nuklearnych przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej będą wymagały zatwierdzenia przez Najwyższą Radę Bezpieczeństwa Narodowego Iranu. Wcześniej, 12 czerwca, Rada Gubernatorów MAEA zażądała wyjaśnień od Teheranu sprawie śladów uranu znalezionych w miejscach, których kraj ten nie zgłosił jako obiekty nuklearne. MAEA oceniła, że w Iranie wzbogacono ilość uranu pozwalającą na budowę dziewięciu ładunków nuklearnych.

MAEA a Iran i Ukraina

13 czerwca 2025 r. Izarel zaatakował Iran, a deklarowanym celem izraelskiej ofensywy było zlikwidowanie zagrożenia ze strony irańskiego programu nuklearnego i rakiet balistycznych tego państwa. Tydzień później USA zbombardowały irańskie obiekty nuklearne. Pod koniec czerwca szef MAEA mówił, że atak USA na trzy irańskie ośrodki jądrowe poważnie je uszkodził, ale nie zniszczył ich całkowicie. Dodał wówczas, że w ciągu kilku miesięcy Iran może ponownie zacząć proces wzbogacania uranu.

Podczas poniedziałkowej konferencji w Warszawie Grossi został też zapytany, czy MAEA rozważa zwiększenie swojej obecności w Ukrainie lub wdrożenie nowych mechanizmów ochronnych dla elektrowni w Zaporożu. Odparł, że na ten moment poziom aktywności Agencji jest zadowalający. "Mamy kilku ekspertów zajmujących się bezpieczeństwem i zabezpieczeniami nuklearnym" - powiedział. Jak wskazał, elektrownia działa na bardzo niskim poziomie nazywanym w żargonie technicznym "zimnym wyłączeniem". Odnosząc się do przyszłości obiektu, Grossi ocenił, że jest to już "w pewnym sensie dyskusja polityczna", która będzie toczyła się między Rosją a Ukrainą, w którą zaangażowane są też USA.