Minister aktywów państwowych polecił Polskiej Grupie Zbrojeniowej rozwiązać problem odpadów spółki Nitro-Chem - powiedział wiceszef MAP Andrzej Śliwka. Dodał, że to właśnie ta spółka jest poszkodowana w wyniku działalności podmiotu, z którym została podpisana umowa na utylizację.

Pod koniec lipca TVN 24 i Radio Zet podały, że w miejscowości Rojków, około 30 km na wschód od centrum Warszawy, na terenie zakładu zajmującego się recyklingiem rozpuszczalników porzucono setki ton niebezpiecznych odpadów, "między innymi z produkcji trotylu, czym w Polsce zajmuje się wyłącznie państwowa spółka Nitro-Chem".

W czwartek grupa posłów pytała w Sejmie ministra w sprawie kosztów, jakie poniesie budżet państwa w związku z zapowiedziami sfinalizowania utylizacji odpadów niebezpiecznych z Zakładów Chemicznych Nitro-Chem w Bydgoszczy.

"Zarząd Nitro-Chemu wprost napisał w oświadczeniu, że spółka jest poszkodowana, a próby obarczenia jej skutkami nielegalnego procederu są nieuprawnione. Podobnie jak zrzucanie na zakład współodpowiedzialności za zaistniałą sytuację" - mówił w Sejmie wiceszef MAP Śliwka. W jego ocenie to dzięki działaniom Nitro-Chemu udało się ustalić, że spółka utylizująca działa niezgodnie z prawem.

"Pomimo faktu, że spółka Nitro-Chem jest pokrzywdzoną w sprawie, w ramach społecznej odpowiedzialności biznesu nie uchyla się od działań mających na celu utylizację odpadów. Minister aktywów państwowych polecił Polskiej Grupie Zbrojeniowej rozwiązań problem odpadów spółki Nitro-Chem, pomimo tego, że zawarła kontrakt z podmiotem, który był do tego uprawniony, miał wszelkie dokumenty umożliwiające utylizację tych odpadów. Bezpieczeństwo Polaków jest dla spółek Skarbu Państwa najważniejsze" - dodał wiceminister.

Odpady są obecnie dowodami w śledztwie, ale po zakończeniu pracy prokuratury — jak wskazał wiceminister — zostaną przekazane do utylizacji "na koszt Nitro-Chemu czy PGZ".

Wiceminister mówił, że koszt utylizacji jednego paleto-pojemnika to według deklaracji spółki 4500 zł. "Obecnie zlokalizowanych jest ponad wszelką wątpliwość kilkanaście paleto-pojemników" - powiedział Śliwka.

Przed tygodniem minister Sasin poinformował, że Polska Grupa Zbrojeniowa weźmie na siebie ponownie ciężar utylizacji odpadów Nitro-Chemu.

"Nie możemy abstrahować od społecznego wymiaru tej sprawy, niepokoju społecznego, bezpieczeństwa Polaków. Bezpieczeństwo Polaków jest (...) dla naszego rządu najważniejsze, dlatego oprócz tej strony prawnej, tych postępowań prawnych, które są prowadzone, uznaliśmy wspólnie z zarządem Polskiej Grupy Zbrojeniowej, że PGZ weźmie na siebie ponownie, można powiedzieć, ciężar utylizacji tych odpadów tak, żeby zapewnić bezpieczeństwo Polakom" - powiedział Sasin.

Minister dodał, że ma zapewnienie, iż Nitro-Chem doprowadzi do "możliwie szybkiej (...), również ze względu na prowadzone postępowanie przez prokuraturę" utylizacji odpadów, które powstały w tym zakładzie. (PAP)

autorzy: Tomasz Więcławski, Jerzy Rausz

rau/ twi/ pad/