Lider Nowoczesnej Ryszard Petru zarzucił w środę PiS, że półtora miesiąca od przejęcia władzy nie ma projektu ws. 500 zł na dziecko, choć inne projekty przygotował w ciągu jednego, dwóch dni. "Pani premier mówi o tym, że opozycja utrudni jej przeprowadzenie poważnych ustaw. Składam ze swojej strony deklarację, że z przyjemnością pomogę jej napisać ustawę o 500 zł na dziecko" - powiedział Petru na konferencji prasowej w Sejmie.

Jako przykład projektu napisanego w szybkim tempie wymienił projekt ustawy o TK, który pojawił się późnym wieczorem we wtorek. Pierwsze czytanie odbędzie się w Sejmie w czwartek.

Rzeczniczka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz uznała, że takie tempo procedowania nie doprowadzi do niczego dobrego. "Zatrzymajmy ten polityczny ekspres, bo wylądujemy nad przepaścią" - apelowała.

"Chciałabym, by prace w polskim parlamencie przebiegały w sposób normalny, zrównoważony, byśmy mogli zgodnie z założeniami wypracowywać najlepsze rozwiązania dla Polski, a nie głosowali nad partyjnym projektem bez możliwości wprowadzania do niego jakiejkolwiek zmiany" - podkreśliła rzeczniczka Nowoczesnej.

W jej ocenie projekt ustawy o TK złożony przez PiS zawiera szereg kontrowersyjnych rozwiązań, które mają na celu przede wszystkim "incydentalne rozwiązania na tu i teraz". "Są to rozwiązania mające na celu jedno: sparaliżowanie działań TK" - podkreśliła.

Jak mówiła, zaproponowany obowiązek orzekania TK w jednym składzie - a nie jak teraz: w trzech - doprowadzi do tego, że Trybunał będzie rozpatrywał jedną sprawę około 60 miesięcy. "Tak naprawdę jest to ograniczenie prawa do sądu. Trudno, by orzeczenie wydane przez Trybunał po upływie tak długiego czasu oddziaływało w skuteczny sposób na życie poszczególnych obywateli" - podkreśliła Gasiuk-Pihowicz.

Projekt nowelizacji ustawy o TK przewiduje m.in., że Trybunał Konstytucyjny co do zasady ma orzekać w pełnym składzie; pełny skład to - zgodnie z propozycją - co najmniej 13 na 15 sędziów. Orzeczenia mają zapadać większością 2/3 głosów, a nie, jak dotychczas, zwykłą większością.

Petru odniósł się też do innego projektu, nad którym w środę mają pracować posłowie, do projektu ustawy o podatku bankowym. Zapowiedział złożenie szeregu poprawek. Jak mówił, jeśli zostaną one uwzględnione, Nowoczesna poprze projekt, w przeciwnym przypadku nie będzie poparcia tego ugrupowania dla tych propozycji.

"Ten podatek jest na całym świecie, w wielu krajach, ale on, po pierwsze, musi być na poziomie sensownym, a po drugie, żeby pieniądze pozyskać, muszą być objęte podatkiem również SKOK-i" - podkreślił. Jak zaznaczył Petru, Nowoczesna proponuje, by podatek obowiązywał od 2 mld zł aktywów, a nie od 4.

W ocenie lidera pieniądze z podatku nie powinny iść na program 500 zł na dziecko, lecz na stabilność systemu bankowego.

W środę ma się odbyć pierwsze czytanie projektu PiS, który ma wprowadzić tzw. podatek bankowy. Stawka podatku w przypadku banków ma wynosić 0,0325 proc. podstawy opodatkowania w skali miesiąca, czyli 0,39 w skali roku. W przypadku firm ubezpieczeniowych będzie to stawka 0,05 proc. miesięcznie, więc 0,6 proc. w skali roku. Podatek ma obowiązywać już od lutego 2016 roku.

Z tego podatku i podatku od hipermarketów ma być finansowany program 500+, który przewiduje wprowadzenie świadczenia wychowawczego w wysokości 500 zł miesięcznie na drugie i kolejne dziecko; w przypadku biedniejszych rodzin, (których dochód nie przekracza 800 zł na osobę w rodzinie lub 1200 zł w przypadku rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym) - również na pierwsze dziecko. Wszelkie prace nad projektem ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, która wprowadzić ma to rozwiązanie, zakończą się w pierwszym kwartale 2016 r. Wtedy świadczenie mogłoby być wypłacane od kwietnia.

Premier Beata Szydło powiedziała w środowym wystąpieniu, że oba projekty - o TK i podatku bankowym - będą testem na wiarygodność opozycji. W jej ocenie prace nad nimi w Sejmie pokażą, po której stronie stoi opozycja: obywateli czy lobby korporacji.