Czy notebooki w twojej firmie czują się bezpiecznie? Sprawdź, co możesz zrobić, żeby je zabezpieczyć, chroniąc się przy tym przed utratą pieniędzy, czasu i cennych danych!

ikona lupy />

Pewnie nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale biura twojej firmy to coś pośredniego pomiędzy piekłem a Mordorem. Nie, nie sugeruję bynajmniej, że nie dbasz o pracowników i ich warunki pracy. Zwracam twoją uwagę na to, jak sytuację widziałyby wasze… notebooki. Jak często idąc do drugiego pomieszczenia chwytasz otwartego laptopa za ekran? Ilu z twoich pracowników zbierając się na spotkanie używa komputera przenośnego jako tacy, na której mieści się niezbędne wyposażenie w postaci kalendarza, komórki, kawy i batonika? Na ilu biurkach tuż obok laptopa stoi puszka dietetycznej coli albo napój energetyczny? Z ilu biurek wiszą kable od zasilaczy i sieciowe, proszące wręcz, żeby się o nie potknąć i zapewnić notebookom, do których są przypięte krótki, acz spektakularny lot ku ziemi? Jestem przekonany, że doskonale znasz te sytuacje. To, czego możesz nie wiedzieć, to fakt, że każda z nich ma szansę kosztować twoją firmę całkiem poważne pieniądze - i to nie tylko w postaci kosztów zniszczonego sprzętu. W każdym z tych komputerów znajdują się istotne dla twojej firmy dane, czasem tak ważne, że bez nich nie byłoby możliwe funkcjonowanie przedsiębiorstwa. Każdy z tych komputerów jest też narzędziem pracy - jeśli zostanie zniszczony lub uszkodzony, gdzieś w twojej firmie nastąpi przestój, który będzie trwał przez cały czas, kiedy będziesz kupował lub serwisował pechowego notebooka, kiedy pracownicy IT będą przygotowywali go do ponownej pracy, instalując system i aplikacje, wreszcie konfigurując usługi. Jeśli czujesz, że nie stać cię na to, żeby twoja firma w ten sposób traciła czas i pieniądze, to dobrze się składa. Mamy dla ciebie kilka rad, które pomogą ci uniknąć takich sytuacji.

1. Płyny
Notebooki są jak koty - nie cierpią wody. Nawet niewielka ilość życiodajnego dla nas płynu w nieodpowiednim miejscu komputera może skutecznie zmienić go w kawał silikonowo-miedzianego złomu. W większości firm zaraz obok notebooka stoi szklanka z wodą, kubek kawy albo puszka coli. Statystyka jest nieubłagana - raz na jakiś czas taka sytuacja musi zaowocować rozlaniem napoju. Ponieważ dół obudowy każdego praktycznie leżącego notebooka znajduje się kilka-kilkanaście milimetrów nad powierzchnią biurka, jeśli płyn wyleje się na blat obok komputera, w większości przypadków nic naszemu urządzeniu nie grozi. Sytuacja robi się poważna, jeśli to, co akurat piliśmy poleci wprost na klawiaturę notebooka: przenikając przez wycięcia pod klawiszami rozpłynie się we wnętrzu komputera docierając do płyty głównej, obwodów zasilania i interfejsów, powodując zwarcia i uszkadzając urządzenie.
Jeśli zdarzy ci się zalać notebooka, natychmiast odwróć go dołem do góry żeby pozbyć się płynu, wyłącz go, odłącz od zasilania i wyjmij baterię. Osusz laptop za pomocą chłonnych papierowych ręczników lub czegoś podobnego. Teraz najlepiej byłoby oddać go w fachowe ręce profesjonalnego serwisu - jeśli jednak jest to z jakiegoś powodu niemożliwe, nasyp do torby foliowej dwie-trzy szklanki surowego ryżu lub, jeżeli masz, silikonowego żwirku dla kotów, włóż laptopa do środka i szczelnie zamknij. Trzymaj zamkniętą torbę z notebookiem w cieple przez tyle czasu, na ile starczy ci cierpliwości, jednak nie krócej niż 24 godziny. Silnie higroskopijny (chłonący wilgoć) ryż lub koci żwirek będą wysuszały powietrze w torbie, ułatwiając usunięcie resztek wilgoci z wnętrza komputera.



ikona lupy />

2. Zgniecenie
Matryca LDC odpowiadająca za wyświetlanie obrazu w notebooku to jeden z jego najdroższych i zarazem najdelikatniejszych komponentów. Mierząca 30 cm po przekątnej kanapka z kilku warstw szkła z zamkniętymi między nimi ciekłymi kryształami łatwo może pęknąć od uderzenia, nacisku czy wyginania, stawiając nas przed perspektywą rozstania z kwotą rzędu setek - czasem powyżej tysiąca - złotych.
Producenci starają się chronić ten delikatny element ukrywając go za ochronną szybą i montując w możliwie jak najwytrzymalszej obudowie ekranu, jednak trzeba pamiętać, że bezpieczeństwo matrycy wciąż w większej mierze zależy od naszej uwagi. Nie powinniśmy próbować wyginać ekranu ani poddawać go dużym naprężeniom - takim, jakie powstają kiedy chwyci się otwartego notebooka za róg ekranu i będzie podnosić i przenosić go w taki sposób. Nie wolno aplikować na ekran dużego, skoncentrowanego na małej powierzchni nacisku. Tu najczęściej powodem pęknięcia matrycy są… długopisy, jednak w sposób zupełnie inny niż ten, o jakim pewnie pomyślałeś. Dokładnie tak - nie chodzi o pukanie, uderzanie czy naciskanie na ekran czubkiem długopisu podczas pokazywania takiego czy innego szczegółu w prezentacji. Chodzi o to, że często kończąc pracę zamykamy z impetem pokrywę laptopa, zapominając, że na klawiaturze leżał długopis… W takiej sytuacji nasza siła przeniesiona przez dźwignię, jaką stał się ekran, skupiona na małej powierzchni długopisu owocuje cichym trzaskiem pękającego szkła i głośnym, a niecenzuralnym słowem z ust użytkownika.
Kolejnym zagrożeniem, przed jakim warto chronić matrycę notebooka jest nacisk wywierany na pokrywę ekranu podczas transportu. W tym przypadku trzeba naprawdę dużo siły, żeby spowodować zniszczenie panelu LCD, jednak stosowanie usztywnionych pokrowców oraz toreb wyposażonych w specjalne komory na komputer zdecydowanie nie zaszkodzi.




3. Upadek
Jest wiele sposobów, na które notebook może wybrać się w krótką, ale bardzo emocjonującą (szczególnie dla właściciela) podróż w kierunku ziemi i dwa bardzo ważne powody, dla których warto go przed takim wypadkiem chronić. Pierwszy z nich to uszkodzenia mechaniczne. Jeśli dwa i pół kilograma czegoś tak skomplikowanego jak przenośny komputer spada na podłogę z wysokości ponad metra, jest więcej niż prawdopodobne, że rozchodzący się w konstrukcji wstrząs wywołany uderzeniem spowoduje mniejsze lub większe zniszczenia. Taki upadek w optymistycznym wariancie może skończyć się na przykład pęknięciem obudowy, a w pesymistycznym - puszczeniem lutów łączących różne elementy elektroniczne, albo ścieżek w układzie scalonym co jak łatwo się domyślić, prawdopodobnie wyłączy komputer z użycia.
Drugie zagrożenie związane z upadkiem jest jeszcze mniej przyjemne, bo dotyczy czegoś, co w odróżnieniu od pękniętej obudowy czy płyty głównej niezmiernie trudno zastąpić: naszych danych. Dane zapisywane są na dysku twardym, na obracających się z ogromną prędkością talerzach magnetycznych, nad którymi porusza się precyzyjna głowica odczytująca. Głowicę dzieli od rozpędzonej powierzchni dysku ułamek milimetra - wystarczy większy wstrząs, żeby popchnięta siłą bezwładności uderzyła o nią, powodując ukruszenie się dysku. Powstały w ten sposób ubytek jest groźny, bo tracimy zapisane w tym miejscu dane, ale stanowi zaledwie początek całego łańcucha problemów. Uwięzione w obudowie dysku twardego drobinki materiału wyrwanego podczas uderzenia przy każdej zmianie pozycji na nowo uderzają w powierzchnię talerzy z danymi, powodując powstawanie kolejnych ubytków i kolejnych okruchów. Uszkodzony w ten sposób dysk twardy staje się tykającą bombą zegarową, pewnego dnia definitywnie odmawiając dalszej pracy i pozbawiając nas wszystkich zapisanych na nim danych. Jak się przed tym bronić?
Przede wszystkim, uważać gdzie stawia się notebooka i w jaki sposób przypina do niego kabel zasilający oraz kabel sieciowy. Jeśli któryś z nich zwisa pomiędzy biurkami, albo przebiega w poprzek przejścia, staje się pułapką, w którą prędzej czy później ktoś wpadnie ściągając przy okazji komputer na podłogę. Doskonałym pomysłem jest zastosowanie różnego rodzaju rurek albo krawatów do organizowania kabli - nie tylko zwiększają bezpieczeństwo ludzi i sprzętu, ale też wyglądają estetycznie.






ikona lupy />

Jak wybrać bezpiecznego notebooka?
O tym, że notebooki są sprzętem jednocześnie bardzo delikatnym i bardzo cennym wiadomo nie od dziś. Nic więc dziwnego, że producenci, którzy poważnie traktują potrzeby użytkowników od lat pracują nad wyposażeniem swoich laptopów przeznaczonych do pracy w biurach w rozwiązania zwiększające ich odporność na nieszczęśliwe wypadki i ciężkie warunki na jakie zostaną narażone. Producentem, który odnosi na tym polu szczególne sukcesy jest Lenovo, którego biznesowe notebooki serii ThinkPad słyną z niezawodności. Jak udało się to osiągnąć?
Całe wnętrze laptopów ThinkPad jest chronione wykonaną z bardzo wytrzymałych stopów metali lekkich ramą, zoptymalizowaną do osiągnięcia jak największej sztywności. To do tej ramy montowane są zarówno komponenty, jak i zewnętrzna obudowa komputera. Bardzo sztywna i odporna zarówno na wyginanie jak i na nacisk jest także obudowa matrycy - tu zastosowano strukturę przestrzenną plastra miodu z wykorzystaniem włókna węglowego i stopów magnezu. Cała koncepcja konstrukcyjna nazywana jest przez producenta Roll Cage i sprawia, że ThinkPady są w stanie przejść testy upadków i drgań zgodnie ze standardami wojskowymi.
Nawet jednak najlepsza konstrukcja nie jest w stanie uchronić dysku twardego przed zabójczymi przyspieszeniami występującymi podczas uderzenia o ziemię. Aby zniwelować to zagrożenie, Lenovo wyposaża te ThinkPady, które nie korzystają z nieobawiających się tego zagrożenia dysków SSD w czujniki przyspieszeń, w czasie rzeczywistym monitorujące położenie przestrzenne komputera. Jeśli zostanie wykryte przyspieszenie wskazujące na upadek, głowica dysku twardego w ułamku sekundy zostaje przesunięta na bezpieczną pozycję parkingową, gdzie nie zagraża już powierzchni wirujących dysków, chroniąc w ten sposób ich zawartość przed zniszczeniem.
Jednym z tych elementów, z których seria ThinkPad jest szczególnie znana, jest konstrukcja chroniąca przed skutkami zalania. Jeśli nasza poranna kawa zamiast do naszych ust trafi na klawiaturę jednego z tych komputerów, zostanie bezpiecznie odprowadzona specjalnymi kanałami drenażowymi i wycieknie pod spodem notebooka!



ikona lupy />

Lenovo ThinkPad T440s
Lekki i poręczny – zmieścisz go z łatwością w każdej torbie. Innowacyjna konstrukcja typu „roll cage” zwiększa wytrzymałość obudowy laptopa (pokrywa z włókna węglowego z magnezowym spodem dla poprawy wytrzymałości bez zwiększania ciężaru). Testy przeprowadzone zgodnie ze standardami wojskowymi potwierdzają solidność, trwałość i jakość produktów ThinkPad: testowanie na wytrzymałość na osiem czynników - wysokie ciśnienie, wilgotność, drgania, wysoką temperaturę, gwałtowne zmiany temperatury, niskie ciśnienie (4570 m), niską temperaturę i zapylenie. Lenovo ThinkPad T440s to sprawdzone narzędzie pracy specjalistów rożnych branż.

Dołącz do fanów Lenovo na Facebooku >>

Ciekawostki ze świata nowych technologii znajdziesz na blogu Lenovo >>